Los Hipokampa Songtext
von Mela Koteluk
Los Hipokampa Songtext
Wszelkowiedzący bez praktyki
Telefonują na domowy
Do twoich skroni
Do hipokampa
Południk zero lewituje
Ma gęstość dymu albo chmury
Nie sposób go dotknąć
I zapominasz
Gdzie rosło drzewo, które kochasz
Kto ściął gałęzie, żeby ptaki
Nie budowały kolejnych gniazd
Zachodzi słońce dziś od wschodu
Nerwowo szukasz swojej matki
Wybaczasz wszystko
Upuszczasz w niepamięć
Spojrzenia rozkruszają szybę
W pewnej sekundzie widzisz ile
Nawarstwiono prawidłowości
Wynika z tego obca norma
Zimna i nieprzyzwalająca
A przecież sam wiesz
Sam wiesz
Wyrzucasz za drzwi obcą normę
Nie siedzisz za znaki szczególne
To twoja wola, taka to wola
Nieustępliwy w swej nadziei
Dotarłeś do wielkiego muru
Którego nie widzi oko Kosmosu
Gdy wtajemniczasz się w detale
Dostrzegasz bezgraniczne spektrum
To uwolnienie ruchu migawki
Telefonują na domowy
Do twoich skroni
Do hipokampa
Południk zero lewituje
Ma gęstość dymu albo chmury
Nie sposób go dotknąć
I zapominasz
Gdzie rosło drzewo, które kochasz
Kto ściął gałęzie, żeby ptaki
Nie budowały kolejnych gniazd
Zachodzi słońce dziś od wschodu
Nerwowo szukasz swojej matki
Wybaczasz wszystko
Upuszczasz w niepamięć
Spojrzenia rozkruszają szybę
W pewnej sekundzie widzisz ile
Nawarstwiono prawidłowości
Wynika z tego obca norma
Zimna i nieprzyzwalająca
A przecież sam wiesz
Sam wiesz
Wyrzucasz za drzwi obcą normę
Nie siedzisz za znaki szczególne
To twoja wola, taka to wola
Nieustępliwy w swej nadziei
Dotarłeś do wielkiego muru
Którego nie widzi oko Kosmosu
Gdy wtajemniczasz się w detale
Dostrzegasz bezgraniczne spektrum
To uwolnienie ruchu migawki
Writer(s): Mela Koteluk, Tomasz Kazimierz Krawczyk, Tomasz Kasiukiewicz, Robert Pawel Rasz Lyrics powered by www.musixmatch.com