Nie ma Ciebie i mnie Songtext
von Verba
Nie ma Ciebie i mnie Songtext
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
To historia pięknej miłości
Ich wspólnych chwil każdy zazdrości
Wszystko było widać w ich oczach
Jak on ją, a ona go kocha
Ona wszystko dla niego robiła
Koleżanki mówiły, że bardzo się zmieniła
On poza nią świata nie widział
Prezentami wciąż obsypywał
Zawsze po mieście w objęciach chodzili
Swej miłości nie kryli
Planowali by wspólnie zamieszkać
Przed nimi egzotyczna wycieczka
Nieraz odwiedzali jubilera
Chcieli spełnić swoje marzenia
Wierzyli, że to co ich łączy
Nigdy się nie skończy
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Pewnego dnia zostawił u niej swój telefon
Kiedy się zaświecił wtedy spojrzała na niego
To był dla niej szok, w telefonie jej chłopaka
Co chwilę inne imię: Andżela, Sylwia, Kasia
Nie wytrzymała, przeleciała mu po fonie
Zdjęcia z pannami, SMS′y z buziaczkami
Tak uroczy był w tym co pisał do nich
Nikt mu tego nie zabroni, niech się teraz frajer goni
Kiedy przyszedł po komórkę, otworzyła mu jej matka
Gdy zapytał o córkę, ponoć poszła do miasta
Przez kilka tygodni przychodził pod jej blok
Wydzwaniał domofonem non stop
Umówiła się z nim, przepraszał, przyniósł kwiaty
Obiecał, że będzie tak jak przed laty
Chwyciła jego dłoń mówiąc, "Nie jestem taka"
"Zostańmy przyjaciółmi, ja mam już chłopaka"
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Bądźmy szczerzy, miałeś tak pewnie
Ktoś ci przyprawił rogi potajemnie
Taka mała rada może przyda się komuś
Albo bądź uczciwy, albo pilnuj telefonu
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
To historia pięknej miłości
Ich wspólnych chwil każdy zazdrości
Wszystko było widać w ich oczach
Jak on ją, a ona go kocha
Ona wszystko dla niego robiła
Koleżanki mówiły, że bardzo się zmieniła
On poza nią świata nie widział
Prezentami wciąż obsypywał
Zawsze po mieście w objęciach chodzili
Swej miłości nie kryli
Planowali by wspólnie zamieszkać
Przed nimi egzotyczna wycieczka
Nieraz odwiedzali jubilera
Chcieli spełnić swoje marzenia
Wierzyli, że to co ich łączy
Nigdy się nie skończy
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Pewnego dnia zostawił u niej swój telefon
Kiedy się zaświecił wtedy spojrzała na niego
To był dla niej szok, w telefonie jej chłopaka
Co chwilę inne imię: Andżela, Sylwia, Kasia
Nie wytrzymała, przeleciała mu po fonie
Zdjęcia z pannami, SMS′y z buziaczkami
Tak uroczy był w tym co pisał do nich
Nikt mu tego nie zabroni, niech się teraz frajer goni
Kiedy przyszedł po komórkę, otworzyła mu jej matka
Gdy zapytał o córkę, ponoć poszła do miasta
Przez kilka tygodni przychodził pod jej blok
Wydzwaniał domofonem non stop
Umówiła się z nim, przepraszał, przyniósł kwiaty
Obiecał, że będzie tak jak przed laty
Chwyciła jego dłoń mówiąc, "Nie jestem taka"
"Zostańmy przyjaciółmi, ja mam już chłopaka"
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Bądźmy szczerzy, miałeś tak pewnie
Ktoś ci przyprawił rogi potajemnie
Taka mała rada może przyda się komuś
Albo bądź uczciwy, albo pilnuj telefonu
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Nie ma ciebie i mnie
To wszystko było, a teraz jest nicością
Ja zapomnieć cię chcę
Nie nazywaj już tego miłością
Writer(s): Bartlomiej Maciej Kielar, Przemyslaw Cezary Malita Lyrics powered by www.musixmatch.com