Ostateczne starcie Songtext
von Reni Jusis
Ostateczne starcie Songtext
Uwaga Panie Panowie.
Za moment świat się dowie,
Kto komu w serce wbił nóż
Wielki spektakl tuż, tuż
Widzowie o nerwach słabych
Niech prędko skryją się gdzieś
Bo od podłogi po dach
Będzie lała się krew
Dwoje śmiałków dziś chce
Nam udowodnić tu wnet
Jak łatwo jest
Nienawiść zasiać w sercach
Kochankowie sprzed lat
Rządni zemsty i braw
Będą skakać do gardeł
Specjalnie dla Państwa
To ostateczne starcie
A w głównych rolach ona i on
Czyli arcy wprawni gracze
Lecz tak młodzi są
To Bitwa bezlitosna
A pojedynek dwóch serc,
Zacięta walka wręcz.
Tu nie ma żartów
To wojna na śmierć i życie jest
Już zawodnicy gotowi,
W nastrojach wielce bojowych
Powoli wchodzą na ring,
Owacje wzbudza ich styl
Uzbrojeni po zęby
On w sarkastyczny śmiech
W jej ustach język jak ostry sztylet kryje się
Ktoś nagle bije w gonk
I rozpoczyna się show
Kto pierwszy dziś wyleje wiadro pomyj
Publiczność wpada w szał
Chce świeżej krwi i ciał
Tej nocy wreszcie rozstrzygnie się krwawy melodramat
To ostateczne starcie
A w głównych rolach ona i on
Czyli arcy wprawni gracze
Lecz tak młodzi są
To Bitwa bezlitosna
A pojedynek dwóch serc,
Zacięta walka wręcz.
Tu nie ma żartów
To wojna na śmierć i życie jest
I ostatni czas na oddech
Powietrze wciąż gęste od wspomnień
Kto by pomyślał, że tych dwoje
Kiedyś najbliżsi byli sobie
Lecz dziś.
To ostateczne starcie
A w głównych rolach ona i on
Czyli arcy wprawni gracze
Lecz tak młodzi są
To Bitwa bezlitosna
A pojedynek dwóch serc,
Zacięta walka wręcz.
Tu nie ma żartów
To wojna na śmierć i życie jest. /
Za moment świat się dowie,
Kto komu w serce wbił nóż
Wielki spektakl tuż, tuż
Widzowie o nerwach słabych
Niech prędko skryją się gdzieś
Bo od podłogi po dach
Będzie lała się krew
Dwoje śmiałków dziś chce
Nam udowodnić tu wnet
Jak łatwo jest
Nienawiść zasiać w sercach
Kochankowie sprzed lat
Rządni zemsty i braw
Będą skakać do gardeł
Specjalnie dla Państwa
To ostateczne starcie
A w głównych rolach ona i on
Czyli arcy wprawni gracze
Lecz tak młodzi są
To Bitwa bezlitosna
A pojedynek dwóch serc,
Zacięta walka wręcz.
Tu nie ma żartów
To wojna na śmierć i życie jest
Już zawodnicy gotowi,
W nastrojach wielce bojowych
Powoli wchodzą na ring,
Owacje wzbudza ich styl
Uzbrojeni po zęby
On w sarkastyczny śmiech
W jej ustach język jak ostry sztylet kryje się
Ktoś nagle bije w gonk
I rozpoczyna się show
Kto pierwszy dziś wyleje wiadro pomyj
Publiczność wpada w szał
Chce świeżej krwi i ciał
Tej nocy wreszcie rozstrzygnie się krwawy melodramat
To ostateczne starcie
A w głównych rolach ona i on
Czyli arcy wprawni gracze
Lecz tak młodzi są
To Bitwa bezlitosna
A pojedynek dwóch serc,
Zacięta walka wręcz.
Tu nie ma żartów
To wojna na śmierć i życie jest
I ostatni czas na oddech
Powietrze wciąż gęste od wspomnień
Kto by pomyślał, że tych dwoje
Kiedyś najbliżsi byli sobie
Lecz dziś.
To ostateczne starcie
A w głównych rolach ona i on
Czyli arcy wprawni gracze
Lecz tak młodzi są
To Bitwa bezlitosna
A pojedynek dwóch serc,
Zacięta walka wręcz.
Tu nie ma żartów
To wojna na śmierć i życie jest. /
Writer(s): Reni Jusis Lyrics powered by www.musixmatch.com