Hai Ha Songtext
von Otsochodzi
Hai Ha Songtext
O, joł, joł, o
Dzwonię po to chińskie żarcie znowu
Czemu kurwa jeszcze nie mają opcji na dowóz?
Odkąd pamiętam gruba, blada baba z kuchni zapowiada
Co gotowe, a co nie - sajgonki, zapraszam
To było nieopodal mojej podstawówki
Patologia opalała lufki, a ja i paru kumpli
Szybko do lokalu, kitajcu jaki zamuł?
Dawaj mi tu tego kurczaka, tylko już bez sezamu
Bo zwykle siedem na dziesięć zamówień pojebie, tak tak zaraz będzie
Ha, suko proszę, w sumie twoja córka
Nie wygląda tu najgorzej, da mi pani numer może?
"Nara szczylu" - złamała mi serce
Taka dupa mogłaby mi robić jeszcze więcej
W domu kulek w cieście
Patrzę w twoje piękne oczy, jointa kręcę
A Ty formujesz ciasto w ręce, ha
Chciałem tylko coś zjeść
Dokładnie, kurczak w cieście raz dwa
Bez dodatków
Nie, nie, nie chcę sosu
Zawsze rozkminiałem co trzymają w kontenerach
Za lokalem, kumple mnie straszyli, że to mięso stare
Jakaś pierdolona psina i tak dalej
Jedna miłość skurwysyny, Hai Ha mają klasę
To wojna gangów, jak stoisz pod kebabem
To masz przejebane, Hasan daje gówno, nie wiedziałeś?
Odwieczna walka, uważaj na ulicy - konkurencja nie śpi
Zamknij mordę jak nie chcesz lipy nygga
Tarcho-terror tak mówią te ziomy
Dla mnie Hai Ha gang jest niezastąpiony
Mamy w chuj dup, w chuj broni, sałatki, ryże, makarony
Smażę blanty i kurczaki na potęgę, odbij
U was na lokalu Eska, u nas ODB
U was na lokalu mef, u nas dobry spliff
To jak Bloods i Crips, nie wchodź na ten teren
Jak nie znasz tajników tej kuchni bitch (yeah)
Chciałem tylko powiedzieć na koniec, że
Ta piosenka nie miałą na celu obrazy którejkolwiek z narodowości
Poprostu szanuje was skurwysyny
Hai Ha for life, jebać Hasana
Ye, Tarcho
Dzwonię po to chińskie żarcie znowu
Czemu kurwa jeszcze nie mają opcji na dowóz?
Odkąd pamiętam gruba, blada baba z kuchni zapowiada
Co gotowe, a co nie - sajgonki, zapraszam
To było nieopodal mojej podstawówki
Patologia opalała lufki, a ja i paru kumpli
Szybko do lokalu, kitajcu jaki zamuł?
Dawaj mi tu tego kurczaka, tylko już bez sezamu
Bo zwykle siedem na dziesięć zamówień pojebie, tak tak zaraz będzie
Ha, suko proszę, w sumie twoja córka
Nie wygląda tu najgorzej, da mi pani numer może?
"Nara szczylu" - złamała mi serce
Taka dupa mogłaby mi robić jeszcze więcej
W domu kulek w cieście
Patrzę w twoje piękne oczy, jointa kręcę
A Ty formujesz ciasto w ręce, ha
Chciałem tylko coś zjeść
Dokładnie, kurczak w cieście raz dwa
Bez dodatków
Nie, nie, nie chcę sosu
Zawsze rozkminiałem co trzymają w kontenerach
Za lokalem, kumple mnie straszyli, że to mięso stare
Jakaś pierdolona psina i tak dalej
Jedna miłość skurwysyny, Hai Ha mają klasę
To wojna gangów, jak stoisz pod kebabem
To masz przejebane, Hasan daje gówno, nie wiedziałeś?
Odwieczna walka, uważaj na ulicy - konkurencja nie śpi
Zamknij mordę jak nie chcesz lipy nygga
Tarcho-terror tak mówią te ziomy
Dla mnie Hai Ha gang jest niezastąpiony
Mamy w chuj dup, w chuj broni, sałatki, ryże, makarony
Smażę blanty i kurczaki na potęgę, odbij
U was na lokalu Eska, u nas ODB
U was na lokalu mef, u nas dobry spliff
To jak Bloods i Crips, nie wchodź na ten teren
Jak nie znasz tajników tej kuchni bitch (yeah)
Chciałem tylko powiedzieć na koniec, że
Ta piosenka nie miałą na celu obrazy którejkolwiek z narodowości
Poprostu szanuje was skurwysyny
Hai Ha for life, jebać Hasana
Ye, Tarcho
Writer(s): Milosz Stepien, Bartlomiej Gargula Lyrics powered by www.musixmatch.com