Kołysanka wiosenna Songtext
von Michał Bajor
Kołysanka wiosenna Songtext
Noc spogląda oczyma traw, aż do rana
Noc z tych czarów bezkształtnych w snach rozebrana
Śpią jak ciepłe polany, wciąż
Śpią kobiety
I opada już świateł wąż na planetę
Wiatr wlatuje w kopuły drzewa
A kwiaty już stoją w płomieniach
I tylko ty, jak śpiący krzew
Swojego czekasz przebudzenia
I zanurza się wzdłuż i wszerz
Do nas leci
Ten jedyny i piękny wiersz
Sennych dzieci
Noc spogląda oczyma traw, aż do rana
Noc z tych czarów bezkształtnych w snach rozebrana
Wiatr wlatuje w kopuły drzew
A kwiaty już stoją w płomieniach
I tylko ty, jak śpiąc krzew
Swojego czekasz przebudzenia
Swojego czekasz przebudzenia
Noc z tych czarów bezkształtnych w snach rozebrana
Śpią jak ciepłe polany, wciąż
Śpią kobiety
I opada już świateł wąż na planetę
Wiatr wlatuje w kopuły drzewa
A kwiaty już stoją w płomieniach
I tylko ty, jak śpiący krzew
Swojego czekasz przebudzenia
I zanurza się wzdłuż i wszerz
Do nas leci
Ten jedyny i piękny wiersz
Sennych dzieci
Noc spogląda oczyma traw, aż do rana
Noc z tych czarów bezkształtnych w snach rozebrana
Wiatr wlatuje w kopuły drzew
A kwiaty już stoją w płomieniach
I tylko ty, jak śpiąc krzew
Swojego czekasz przebudzenia
Swojego czekasz przebudzenia
Writer(s): Wlodzimierz Kazimierz Korcz, Roman Gorzelski Lyrics powered by www.musixmatch.com