Portugalczyk Osculati Songtext
von Kabaret Starszych Panów
Portugalczyk Osculati Songtext
W tym ogrodzie za Książęcą zmącił dusze mą dziewczęcą
Potem ciało zawiódł śmiało na Prascati
Tam gdy z radia płynął walczyk wykorzystał Portugalczyk
Ino ze szczętem (kto?) Vincento Osculati
A kiedy wschód zaczął ciut złocić kwiaty
Powiedział mnie twardo, że "nie zaplaci"
Tak bezlitośnie tym zdaniem mnie zranił
Że nagle serce uwięzło mi w krtani
Za oknem wiew powiał z drzew na Frascati
Osculati, osculati
A kiedy wstałam i wyszłam bez słowa
Nie wybiegł za mną, nie dofinansował
I nigdy nie ujrzy mnie z nim juz SPATiF
Osculati, Osculati
Portugalczyku jak nóż bezlitosny
Naciąleś dziewcząt jak róż w kraju sosny
Że tylko szept z tobą szedł słów
Jak liści nie uiści, nie uiści
Nie, no to ja Ci powiem, że to zupełny łajdak
Cudzoziemiec szmata...
Polak z groszem się nie liczy
Jakby nie miał by pożyczył
Dla rodzinki upominki tańsze zabrał
By odłozył to i owo na książeczkę docelową
Najpierw podjął, potem objął a nie nabrał
A kiedy wschód zacznie ciut złocić kwiaty
Polak by nie palnął, że "nie zaplaci"
Polak? Skąd, nigdy...
Och portugalczyk tym zdaniem mnie zranił
Że nagle serce uwięzło mi w krtani
Za oknem wiew powiał z drzew na Frascati
Osculati, Osculati
A kiedy wstałam i wyszłam bez słowa
Nie wybiegł za mną, nie dofinansował
I nigdy nie ujrzy z nim mnie już SPATiF
Osculati, Osculati
Portugalczyku jak nóż bezlitosny
Naciąłes dziewcząt jak róż w kraju sosny
Że tylko szept z tobą szedł słów jak liści nie uiści, nie uiści
Oj wybacz... Otuchy, otuchy... No już
Potem ciało zawiódł śmiało na Prascati
Tam gdy z radia płynął walczyk wykorzystał Portugalczyk
Ino ze szczętem (kto?) Vincento Osculati
A kiedy wschód zaczął ciut złocić kwiaty
Powiedział mnie twardo, że "nie zaplaci"
Tak bezlitośnie tym zdaniem mnie zranił
Że nagle serce uwięzło mi w krtani
Za oknem wiew powiał z drzew na Frascati
Osculati, osculati
A kiedy wstałam i wyszłam bez słowa
Nie wybiegł za mną, nie dofinansował
I nigdy nie ujrzy mnie z nim juz SPATiF
Osculati, Osculati
Portugalczyku jak nóż bezlitosny
Naciąleś dziewcząt jak róż w kraju sosny
Że tylko szept z tobą szedł słów
Jak liści nie uiści, nie uiści
Nie, no to ja Ci powiem, że to zupełny łajdak
Cudzoziemiec szmata...
Polak z groszem się nie liczy
Jakby nie miał by pożyczył
Dla rodzinki upominki tańsze zabrał
By odłozył to i owo na książeczkę docelową
Najpierw podjął, potem objął a nie nabrał
A kiedy wschód zacznie ciut złocić kwiaty
Polak by nie palnął, że "nie zaplaci"
Polak? Skąd, nigdy...
Och portugalczyk tym zdaniem mnie zranił
Że nagle serce uwięzło mi w krtani
Za oknem wiew powiał z drzew na Frascati
Osculati, Osculati
A kiedy wstałam i wyszłam bez słowa
Nie wybiegł za mną, nie dofinansował
I nigdy nie ujrzy z nim mnie już SPATiF
Osculati, Osculati
Portugalczyku jak nóż bezlitosny
Naciąłes dziewcząt jak róż w kraju sosny
Że tylko szept z tobą szedł słów jak liści nie uiści, nie uiści
Oj wybacz... Otuchy, otuchy... No już
Writer(s): Jeremi Przybora, Jeremim Przybora, Jerzy Wasowski Lyrics powered by www.musixmatch.com