Labirynt Songtext
von Gedz
Labirynt Songtext
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię?
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat (świat)
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat (świat)
Chcę zostawić w nim coś po sobie (coś po sobie)
Mefistofeles wciąż kusi, a uciekają minuty mi
Pamiętasz? Miałem to rzucić jak Juliusz Cezar kości do gry
Jak Blazkowicz przemierzam ten labirynt
Staram się odnaleźć siebie w nim
Dzień w dzień walka o byt, nerwy i stres to mój życiorys
Nie kupię lokum z nagranych płyt, już dawno pogodziłem się z tym
Oswajam każdą dziką myśl (dziką myśl)
Mów mi Tezeusz, prowadzi mnie Ariadny nić
A młodzi głupcy płyną przez Styks, nie jestem jednym z... (Nie)
Za bardzo kocham żyć, by świadomie wybrać paraliż
Ananas, whisky, cannabis to osiedlowy ametyst
I często płynie w mojej krwi
Kiedy rzeczywistość drwi, mordo, wciąż
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Nadmiar mocnych emocji to jedyny luksus, który znam
Empatia ma się na baczności
Tak bardzo chciałbym uśpić ten stan
Tak bardzo nienawidzę zmian, czuję się jak Piotruś Pan
Gonię swój dzień kolejny raz w labiryncie ludzkich spraw
Czasy beztroski zastąpił slalom wśród przeciwności
Mam zjazd od brania na serio rzeczywistości
Ludzką rzeczą jest błądzić, uwierz, znam to z autopsji
Dlatego częściej wyciągam wnioski, niż palę mosty
Zwiedzam korytarze bez wiary
Wiodą do podświadomości struktur, których znam tylko zarys
Powiedz mi, jak nie zgubić się w tym, gdy patrzę w niebo jak Totti
Tak bardzo chciałbym być dzieckiem, a w środku słyszę "dorośnij"
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię (co tu robię)
Głosy w mojej głowie
Co-co tu robię?
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię?
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat (świat)
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat (świat)
Chcę zostawić w nim coś po sobie (coś po sobie)
Mefistofeles wciąż kusi, a uciekają minuty mi
Pamiętasz? Miałem to rzucić jak Juliusz Cezar kości do gry
Jak Blazkowicz przemierzam ten labirynt
Staram się odnaleźć siebie w nim
Dzień w dzień walka o byt, nerwy i stres to mój życiorys
Nie kupię lokum z nagranych płyt, już dawno pogodziłem się z tym
Oswajam każdą dziką myśl (dziką myśl)
Mów mi Tezeusz, prowadzi mnie Ariadny nić
A młodzi głupcy płyną przez Styks, nie jestem jednym z... (Nie)
Za bardzo kocham żyć, by świadomie wybrać paraliż
Ananas, whisky, cannabis to osiedlowy ametyst
I często płynie w mojej krwi
Kiedy rzeczywistość drwi, mordo, wciąż
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Nadmiar mocnych emocji to jedyny luksus, który znam
Empatia ma się na baczności
Tak bardzo chciałbym uśpić ten stan
Tak bardzo nienawidzę zmian, czuję się jak Piotruś Pan
Gonię swój dzień kolejny raz w labiryncie ludzkich spraw
Czasy beztroski zastąpił slalom wśród przeciwności
Mam zjazd od brania na serio rzeczywistości
Ludzką rzeczą jest błądzić, uwierz, znam to z autopsji
Dlatego częściej wyciągam wnioski, niż palę mosty
Zwiedzam korytarze bez wiary
Wiodą do podświadomości struktur, których znam tylko zarys
Powiedz mi, jak nie zgubić się w tym, gdy patrzę w niebo jak Totti
Tak bardzo chciałbym być dzieckiem, a w środku słyszę "dorośnij"
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię (co tu robię)
Głosy w mojej głowie
Co-co tu robię?
Writer(s): Jakub Jan Gendzwill, Robert Dziedowicz Lyrics powered by www.musixmatch.com