O czarnym mieście Songtext
von Chłopcy Kontra Basia
O czarnym mieście Songtext
Tam u kresu widnokręgu
Coś się czerni jako żywo.
Niby miasto bezimienne
Co płonęło jak łuczywo.
Czarne mury i czarne baszty,
Lecznic swędu czuć pożogi.
Jeśliś ciekaw, co takiego,
Wnijdź, wędrowcze, w jego progi.
A spostrzeżesz, że nie popiół
Tak poczernił to miasto, ale
że czarnym suknem jest przykryte
Wszystko, grubym na trzy cale.
Dżuma spadła na to miasto
Tako jako lis na kunę
I sen wieczny roznosiła
Jak najlepszy podarunek.
I król, co trzy córki stracił
I na czwartą się nie zgodził,
Kazał miasto suknem obić
I przeczekać tysiąc godzin.
Czeka każdy w czerń odziany,
Lecz nie wie nikt,
Nawet monarcha stary,
Ile trzeba czekać jeszcze,
Bo pod suknem są też zegary.
Ministrowie, astronomowie,
Co liczyli, jak czas płynął,
Siedzą, milczą, siedzą, milczą
I czekają pod tkaniną.
I królewna też pod suknem
W ciszy swą urodę traci,
A i dżuma nieopodal
Czeka na swe lepsze czasy.
Coś się czerni jako żywo.
Niby miasto bezimienne
Co płonęło jak łuczywo.
Czarne mury i czarne baszty,
Lecznic swędu czuć pożogi.
Jeśliś ciekaw, co takiego,
Wnijdź, wędrowcze, w jego progi.
A spostrzeżesz, że nie popiół
Tak poczernił to miasto, ale
że czarnym suknem jest przykryte
Wszystko, grubym na trzy cale.
Dżuma spadła na to miasto
Tako jako lis na kunę
I sen wieczny roznosiła
Jak najlepszy podarunek.
I król, co trzy córki stracił
I na czwartą się nie zgodził,
Kazał miasto suknem obić
I przeczekać tysiąc godzin.
Czeka każdy w czerń odziany,
Lecz nie wie nikt,
Nawet monarcha stary,
Ile trzeba czekać jeszcze,
Bo pod suknem są też zegary.
Ministrowie, astronomowie,
Co liczyli, jak czas płynął,
Siedzą, milczą, siedzą, milczą
I czekają pod tkaniną.
I królewna też pod suknem
W ciszy swą urodę traci,
A i dżuma nieopodal
Czeka na swe lepsze czasy.
Writer(s): Tomasz Piotr Waldowski, Marcin Wojciech Nenko, Barbara Malgorzata Waldowska Lyrics powered by www.musixmatch.com