Derwisz weselny Songtext
von Bubliczki
Derwisz weselny Songtext
Znowu męczy mnie weselny lunapark
Ciotka siostry szwagra już wyrywa bark
Głośno woła mnie, krzywo rusza się
Palce depcze i za wolno tańczy
Odbijany, wyszarpany co to jest?
Ani rumba, ani polka, co za jazz
Coraz szybciej gra orkiestra na dwa
A ja wciąż za jedną tylko patrzę
I jak derwisz kręci się
W transie, w upojeniu
Tak jak wtedy ze mną kiedy nad Bosforem padał deszcz
Trzeba było zostać tam, razem szukać cienia
I nie wracać nigdy więcej, schować słowa w jeden szept.
Na parkiecie pełen chaos, ładu brak
Czuje w kościach że mnie zaraz trafi szlag
Barszcz wchodzi na stół
I świniaka pół
Trzeba zagryźć ten mentalny pasztet
Jak to na weselu bywa bitka jest
Młody ze świadkową nagle zniknął gdzieś.
Poszedł w siną dal
Zajumał cały szmal
Pani młoda znowu sama tańczy
Ciotka siostry szwagra już wyrywa bark
Głośno woła mnie, krzywo rusza się
Palce depcze i za wolno tańczy
Odbijany, wyszarpany co to jest?
Ani rumba, ani polka, co za jazz
Coraz szybciej gra orkiestra na dwa
A ja wciąż za jedną tylko patrzę
I jak derwisz kręci się
W transie, w upojeniu
Tak jak wtedy ze mną kiedy nad Bosforem padał deszcz
Trzeba było zostać tam, razem szukać cienia
I nie wracać nigdy więcej, schować słowa w jeden szept.
Na parkiecie pełen chaos, ładu brak
Czuje w kościach że mnie zaraz trafi szlag
Barszcz wchodzi na stół
I świniaka pół
Trzeba zagryźć ten mentalny pasztet
Jak to na weselu bywa bitka jest
Młody ze świadkową nagle zniknął gdzieś.
Poszedł w siną dal
Zajumał cały szmal
Pani młoda znowu sama tańczy
Writer(s): Mateusz Czarnowski Lyrics powered by www.musixmatch.com