Aaaureola Songtext
von Afro Kolektyw
Aaaureola Songtext
Zgadnij czy jestem niebiański czy silny?
Chciałbym być tu czy gdzie indziej z kimś innym?
To podły czas dla białych kłamstw.
Byle hycel pragnie budzić sumienia w nas.
Świetnie znasz to zdradzieckie odium,
siódmy raz jest to już w tygodniu.
Ale wiem, że rozumiesz mnie
zwłaszcza kiedy tak wdzięcznie udajesz że nie.
Przyrzekam że kiedyś podniose zgubione grosze,
zamarynuje się w soku z cytryny
a aureola mnie będzie grzać
jak sweter w którym wstyd wyjść, jak aspiryny.
Choć będę nikim już jutro
to dziś jeszcze gwiazdką szelmutką
Wkrótce aureola mnie będzie grzać.
Wszyscy spać a młodzież kuleczki goni
miło plwać na bezmyślny hedonizm
histeryczny dzieci wrzask
upuszczony lód, zatłoczony park
Bladym dniem naprawiam co w nocy zepsułem
oszukać już tylko sam siebie umiem
i Ty wiesz o czym mówię teraz
to dobrze bo ja pojęcia nie mam
Nie strzelaj.
Przecież podnoszę zgubione pięć groszy
i marynuje się w soku z cytryny
A aureola grzeje mnie
jak sweter w którym wstyd wyjść, jak aspiryny.
Milcząco martwi się głośno modli
mężczyzna wyższej kategorii
a aureola grzeje go.
W szczenięctwie nic nie jest sztuczne.
Byłbym szczęśliwy jako bushman.
Ale zrzućcie liście szybko się uczcie.
Coż za żyzność co mieszcze ją w puszce?
U was płoch a u nas łutsze.
Sierioża marzniesz ja chodzę w futrze.
Za późno gdy oprawi mnie kuśnierz.
Zapragnę się tarzać w rozpuście.
Gdyż milcząco martwi się głośno modli
mężczyzna wyższej kategorii
a nóż w kieszeni uwiera go
i zbliżający się wciąż wieniec nagrobny.
Taki właśnie powinien być koniec
meine ehre heißt treue.
Chciałbym być tu czy gdzie indziej z kimś innym?
To podły czas dla białych kłamstw.
Byle hycel pragnie budzić sumienia w nas.
Świetnie znasz to zdradzieckie odium,
siódmy raz jest to już w tygodniu.
Ale wiem, że rozumiesz mnie
zwłaszcza kiedy tak wdzięcznie udajesz że nie.
Przyrzekam że kiedyś podniose zgubione grosze,
zamarynuje się w soku z cytryny
a aureola mnie będzie grzać
jak sweter w którym wstyd wyjść, jak aspiryny.
Choć będę nikim już jutro
to dziś jeszcze gwiazdką szelmutką
Wkrótce aureola mnie będzie grzać.
Wszyscy spać a młodzież kuleczki goni
miło plwać na bezmyślny hedonizm
histeryczny dzieci wrzask
upuszczony lód, zatłoczony park
Bladym dniem naprawiam co w nocy zepsułem
oszukać już tylko sam siebie umiem
i Ty wiesz o czym mówię teraz
to dobrze bo ja pojęcia nie mam
Nie strzelaj.
Przecież podnoszę zgubione pięć groszy
i marynuje się w soku z cytryny
A aureola grzeje mnie
jak sweter w którym wstyd wyjść, jak aspiryny.
Milcząco martwi się głośno modli
mężczyzna wyższej kategorii
a aureola grzeje go.
W szczenięctwie nic nie jest sztuczne.
Byłbym szczęśliwy jako bushman.
Ale zrzućcie liście szybko się uczcie.
Coż za żyzność co mieszcze ją w puszce?
U was płoch a u nas łutsze.
Sierioża marzniesz ja chodzę w futrze.
Za późno gdy oprawi mnie kuśnierz.
Zapragnę się tarzać w rozpuście.
Gdyż milcząco martwi się głośno modli
mężczyzna wyższej kategorii
a nóż w kieszeni uwiera go
i zbliżający się wciąż wieniec nagrobny.
Taki właśnie powinien być koniec
meine ehre heißt treue.
Lyrics powered by www.musixmatch.com