Hotel "Europa" Songtext
von Wojciech Młynarski
Hotel "Europa" Songtext
Drogę mi wskazał ruchem dłoni
Jakiś przechodzień, kawał chłopa
I z mroku neon się wyłonił
Hotel "Euro", skrót od "Europa"
Recepcjonista dał mi blankiet
I obserwując mnie spod rzęs
Wolno, z godnością żuł kaszankę
Za kęsem kęs, za kęsem kęs
A potem zatłuszczoną dłoń
O kontuaru wytarł kant
A nad głową miał slogan:
"Visitez la Pologne
Pays, pays, pays
Des avantures passionantes"
Slogan popełnił ktoś w euforii
A ja myślałem - tak to jest
Hotel jest trzeciej kategorii
Slogany – kategorii S
Kelner z "Europy", do którego
Wystartowałem jak bohater
Rzekł, że nie poda mi niczego
Bo właśnie kończy liczyć plater
Wiesz pan, proszę pana
Plater liczę, bo jak z kuchnią
Zacznę załatwiać byle zraz
Z mety z plateru coś mnie dmuchną
A mam tu komplet, jak w sam raz
Pan takie sytuacje zna
A co szanowny Pan chce zjeść?
No to dobra, spójrz pan na plater
A ja skoczę raz dwa
Tylko sam pan nie dmuchnij
Bo zabiję i cześć
Na plater więc nie bez cykorii
Patrząc, myślałem - tak to jest
Hotel jest trzeciej kategorii
Ryzyko - kategorii S
A potem jeszcze, nie wiem po co
Gdy noc zgęstniała w gwiazd kieliszkach
Zaniosło mnie w "Europie" nocą
Na mini rewię "Biała Myszka"
Wszystkie numery panna dziarska
Anonsowała po i przed
A w kącie sali przez sen parskał
Z Zachodu gość, pijany Szwed
Wieczoru król, "Europy" król
Pijany, ale Szwed, no nie
Bulgotała mu w gardle polska wódka – bul, bul
Gdy zaś obudził się, usłyszał słowa te
Panienka prowadząca rewię powiedziała:
Mili państwo, wyjątkowo
Ze względu na obecność na sali gościa z zagranicy
Pożegnam was w języku obcym
Ladies and gentlemen
Thank you for coming for this evening
And I invite you for tomorrow night
Thank you, goodbye
Szwed tego słuchał w pełnej glorii
A ja myślałem - tak to jest
Hotel jest trzeciej kategorii
Lingwiści - kategorii S
Powiedzcie, gdzie barwniejszych zdarzeń
Korowód spotkać wam się zdarzy?
Oto jest teatr moich marzeń
I nigdzie piękniej się nie marzy
Niż tu, gdzie słońce sponad dachów
Ogarnia blaskiem w każdy świt
Moją "Europę", ten mój Zachód
Moje marzenia piękne zbyt
A jaka treść jest marzeń mych
Ot, czasem strzeli mi do łba
Że zmądrzeli tu ludzie, od piwnicy po strych
Tak że straciła sens piosenka taka jak ta
Po takich marzeń trajektorii
Myślą szybuję - tak to jest
Hotel jest trzeciej kategorii
Marzenia - kategorii S
Jakiś przechodzień, kawał chłopa
I z mroku neon się wyłonił
Hotel "Euro", skrót od "Europa"
Recepcjonista dał mi blankiet
I obserwując mnie spod rzęs
Wolno, z godnością żuł kaszankę
Za kęsem kęs, za kęsem kęs
A potem zatłuszczoną dłoń
O kontuaru wytarł kant
A nad głową miał slogan:
"Visitez la Pologne
Pays, pays, pays
Des avantures passionantes"
Slogan popełnił ktoś w euforii
A ja myślałem - tak to jest
Hotel jest trzeciej kategorii
Slogany – kategorii S
Kelner z "Europy", do którego
Wystartowałem jak bohater
Rzekł, że nie poda mi niczego
Bo właśnie kończy liczyć plater
Wiesz pan, proszę pana
Plater liczę, bo jak z kuchnią
Zacznę załatwiać byle zraz
Z mety z plateru coś mnie dmuchną
A mam tu komplet, jak w sam raz
Pan takie sytuacje zna
A co szanowny Pan chce zjeść?
No to dobra, spójrz pan na plater
A ja skoczę raz dwa
Tylko sam pan nie dmuchnij
Bo zabiję i cześć
Na plater więc nie bez cykorii
Patrząc, myślałem - tak to jest
Hotel jest trzeciej kategorii
Ryzyko - kategorii S
A potem jeszcze, nie wiem po co
Gdy noc zgęstniała w gwiazd kieliszkach
Zaniosło mnie w "Europie" nocą
Na mini rewię "Biała Myszka"
Wszystkie numery panna dziarska
Anonsowała po i przed
A w kącie sali przez sen parskał
Z Zachodu gość, pijany Szwed
Wieczoru król, "Europy" król
Pijany, ale Szwed, no nie
Bulgotała mu w gardle polska wódka – bul, bul
Gdy zaś obudził się, usłyszał słowa te
Panienka prowadząca rewię powiedziała:
Mili państwo, wyjątkowo
Ze względu na obecność na sali gościa z zagranicy
Pożegnam was w języku obcym
Ladies and gentlemen
Thank you for coming for this evening
And I invite you for tomorrow night
Thank you, goodbye
Szwed tego słuchał w pełnej glorii
A ja myślałem - tak to jest
Hotel jest trzeciej kategorii
Lingwiści - kategorii S
Powiedzcie, gdzie barwniejszych zdarzeń
Korowód spotkać wam się zdarzy?
Oto jest teatr moich marzeń
I nigdzie piękniej się nie marzy
Niż tu, gdzie słońce sponad dachów
Ogarnia blaskiem w każdy świt
Moją "Europę", ten mój Zachód
Moje marzenia piękne zbyt
A jaka treść jest marzeń mych
Ot, czasem strzeli mi do łba
Że zmądrzeli tu ludzie, od piwnicy po strych
Tak że straciła sens piosenka taka jak ta
Po takich marzeń trajektorii
Myślą szybuję - tak to jest
Hotel jest trzeciej kategorii
Marzenia - kategorii S
Writer(s): Wojciech Mlynarski, Maciej Malecki Lyrics powered by www.musixmatch.com