Ostatnia piosenka Songtext
von Vavamuffin
Ostatnia piosenka Songtext
To ostatnia piosenka będzie o tym
Co o mnie myślisz kiedy odwrócony jestem
Ostatnia zwrotka urwana nagle
Jak na mnie patrzysz kiedy odjeżdżam gdzieś
Urwie się dumnie i nie zacznie powtórnie
Urwie się durnie błachym, cichym gestem
Dziś tam z uśmiechem zerknie na żagle
Tak za mną spojrzysz kiedy zawinę się
Zostanie miasto co ciągle puszcza
Bańki samolotów przez Okęcie
Zostanie Kępa
Zostanie Grochów
Iskry na drutach kiedy tramwaj na zakręcie
Zostaną kieliszki niedopite w knajpach
Parki i ławki od teraz wolne
Mi tylko chodzi tylko o spojrzenie twoje
Ostatnie i być może mimowolne
I być może mimowolne
Nic mnie nie obchodzi, że nadejdą nowi
Kto kogo w jakim stylu i języku tu pozdrowi?
Na sposób sowi może zerknę z ciemności bez żadnych kadzi i bez żadnych złości
Bo w tej chwili niespecjalnej odbędzie się wszystko
Kiedy będę szedł daleko, ale jeszcze będę blisko
Twoje oko zawiesi się na mnie na moment
I będę wiedział, wtedy będę znał odpowiedź
To ostatnia piosenka będzie o tym
Co o mnie myślisz kiedy odwrócony jestem
Ostatnia zwrotka urwana nagle
Jak na mnie patrzysz kiedy odjeżdżam gdzieś
Urwie się dumnie i nie zacznie powtórnie
Urwie się durnie błachym, cichym gestem
Dziś tam z uśmiechem zerknie na żagle
Tak za mną spojrzysz kiedy zawinę się
Robię to co robię dla tamtego wzroku
Robię to co robię żeby taki jak chcę był
Robię to co robię dla tego wyroku
Cała reszta w pustkę, cała reszta w pył
Robię to co robię dla tamtego wzroku
Robię to co robię żeby taki jak chcę był
Robię to co robię dla tego wyroku
Cała reszta w pustkę, cała reszta w pył
Co o mnie myślisz kiedy odwrócony jestem
Ostatnia zwrotka urwana nagle
Jak na mnie patrzysz kiedy odjeżdżam gdzieś
Urwie się dumnie i nie zacznie powtórnie
Urwie się durnie błachym, cichym gestem
Dziś tam z uśmiechem zerknie na żagle
Tak za mną spojrzysz kiedy zawinę się
Zostanie miasto co ciągle puszcza
Bańki samolotów przez Okęcie
Zostanie Kępa
Zostanie Grochów
Iskry na drutach kiedy tramwaj na zakręcie
Zostaną kieliszki niedopite w knajpach
Parki i ławki od teraz wolne
Mi tylko chodzi tylko o spojrzenie twoje
Ostatnie i być może mimowolne
I być może mimowolne
Nic mnie nie obchodzi, że nadejdą nowi
Kto kogo w jakim stylu i języku tu pozdrowi?
Na sposób sowi może zerknę z ciemności bez żadnych kadzi i bez żadnych złości
Bo w tej chwili niespecjalnej odbędzie się wszystko
Kiedy będę szedł daleko, ale jeszcze będę blisko
Twoje oko zawiesi się na mnie na moment
I będę wiedział, wtedy będę znał odpowiedź
To ostatnia piosenka będzie o tym
Co o mnie myślisz kiedy odwrócony jestem
Ostatnia zwrotka urwana nagle
Jak na mnie patrzysz kiedy odjeżdżam gdzieś
Urwie się dumnie i nie zacznie powtórnie
Urwie się durnie błachym, cichym gestem
Dziś tam z uśmiechem zerknie na żagle
Tak za mną spojrzysz kiedy zawinę się
Robię to co robię dla tamtego wzroku
Robię to co robię żeby taki jak chcę był
Robię to co robię dla tego wyroku
Cała reszta w pustkę, cała reszta w pył
Robię to co robię dla tamtego wzroku
Robię to co robię żeby taki jak chcę był
Robię to co robię dla tego wyroku
Cała reszta w pustkę, cała reszta w pył
Writer(s): Rafal Stanislaw Kazanowski, Pawel Maciej Soltys, Krzysztof Sylwester Flat, Dawid Filip Kaluski, Jakub Karol Kinsner, Emil Piotr Wojtczak, Patryk Leszek Krasniewski Lyrics powered by www.musixmatch.com