Upić Się Warto Songtext
von Sobota
Upić Się Warto Songtext
Pij, pij, pij, pij aż do dna
Niech Ci w bani gra, auć, sialalala
Mam dwie lewe nogi
I ten stan błogi, nic nie trzyma się podłogi
To są essa kroki a ja król parkietu
Nie widziałeś w życiu, takich piruetów
Mam mnóstwo patentów na wyrywanie dup
Stanąłbym na chuju gdybym tylko mógł
Osobisty urok, zwalający z nóg
Tolerancji próg, znów jego przekraczanie
Z każdą panną w klubie, przechodzę na kochanie
W zamian otrzymuję, "Odpierdol się chamie"
Kiedy w końcu przestaniesz – a co to za pytanie?
Moim skromnym zdaniem popierdoliło larwę
Całe pięć minut temu było jej miło całkiem
Ej Sobuś zostaw to nie ta, chyba pomyliłeś pannę
Upić się warto, upić się warto
W szynku na rynku wygłupić się warto
W dobrej kompanii popić to warto
Czystą kroplami zakropić to warto
Wódkę do głów ponalewać to warto
Siedzieć i płakać i śpiewać to warto
Z sercem ściśniętym z duszą otwartą
Upić się upić to jedno co warto
Pardon, chyba nadchodzi zgon
Ale póki co Kielon w dłoń, a goń
Więc piję browar, łoję wódę
Utrzymuję się na nogach, co graniczy z cudem
Coraz więcej w czubie, już mi się zdaje
Że jakiś frajer w koncie coś na mnie nadaje
Dodatkowo czuję, nagły przypływ mocy
Jakbym sok z gumijagód pił dzisiejszej nocy
Nie mam dosyć, zapominam, że tak działa wódka
Pieprzonego Arnolda zrobić z krasnoludka
Akcja krótka, opłakana w skutkach
Krew mi leci z ryja, morda obita calutka
Z lokalu w środku grudnia wychodzę jak panisko
Chuj w kurtkę, chuj w klucze, chuj w portfel, chuj we wszystko
Polską czystą skrapiam emocje
Wyśpię się po śmierci, w grobie odpocznę
Upić się warto upić się warto
W szynku na rynku wygłupić się warto
W dobrej kompanii popić to warto
Czystą kroplami zakropić to warto
Wódkę do głów ponalewać to warto
Siedzieć i płakać i śpiewać to warto
Z sercem ściśniętym z duszą otwartą
Upić się upić to jedno co warto
Niech Ci w bani gra, auć, sialalala
Mam dwie lewe nogi
I ten stan błogi, nic nie trzyma się podłogi
To są essa kroki a ja król parkietu
Nie widziałeś w życiu, takich piruetów
Mam mnóstwo patentów na wyrywanie dup
Stanąłbym na chuju gdybym tylko mógł
Osobisty urok, zwalający z nóg
Tolerancji próg, znów jego przekraczanie
Z każdą panną w klubie, przechodzę na kochanie
W zamian otrzymuję, "Odpierdol się chamie"
Kiedy w końcu przestaniesz – a co to za pytanie?
Moim skromnym zdaniem popierdoliło larwę
Całe pięć minut temu było jej miło całkiem
Ej Sobuś zostaw to nie ta, chyba pomyliłeś pannę
Upić się warto, upić się warto
W szynku na rynku wygłupić się warto
W dobrej kompanii popić to warto
Czystą kroplami zakropić to warto
Wódkę do głów ponalewać to warto
Siedzieć i płakać i śpiewać to warto
Z sercem ściśniętym z duszą otwartą
Upić się upić to jedno co warto
Pardon, chyba nadchodzi zgon
Ale póki co Kielon w dłoń, a goń
Więc piję browar, łoję wódę
Utrzymuję się na nogach, co graniczy z cudem
Coraz więcej w czubie, już mi się zdaje
Że jakiś frajer w koncie coś na mnie nadaje
Dodatkowo czuję, nagły przypływ mocy
Jakbym sok z gumijagód pił dzisiejszej nocy
Nie mam dosyć, zapominam, że tak działa wódka
Pieprzonego Arnolda zrobić z krasnoludka
Akcja krótka, opłakana w skutkach
Krew mi leci z ryja, morda obita calutka
Z lokalu w środku grudnia wychodzę jak panisko
Chuj w kurtkę, chuj w klucze, chuj w portfel, chuj we wszystko
Polską czystą skrapiam emocje
Wyśpię się po śmierci, w grobie odpocznę
Upić się warto upić się warto
W szynku na rynku wygłupić się warto
W dobrej kompanii popić to warto
Czystą kroplami zakropić to warto
Wódkę do głów ponalewać to warto
Siedzieć i płakać i śpiewać to warto
Z sercem ściśniętym z duszą otwartą
Upić się upić to jedno co warto
Writer(s): Mateusz Schmidt, Michał Sobolewski Lyrics powered by www.musixmatch.com