Songtexte.com Drucklogo

Numer Życia Songtext
von Sobota

Numer Życia Songtext

Ej, tu SOB i Numer życia
Dedykuję go tym, którzy szarpią się z dnia na dzień ze swoim życiem, bez perspektyw
Marząc o jednym, grubym strzale
Jeden gruby numer, dzieciaku, i jesteś ustawiony, czaisz to?
Ale jak nadarzy się okazja, jak nadejdzie ten moment
Będziesz miał jaja, żeby to wykorzystać, co?
Zrobisz to? (Haha)
Jeden gruby strzał

Starzy znów trują dupę, "Weź się do roboty"
Lecz się jebać za kawałka, nie mam raczej ochoty (o nie)
Nic nie idzie w interesie, nic się nie hula
Nowe buty chce mieć szmula, i chce tylko się przytulać
Karki już nie mówią, "Ziomuś", tylko, "Co jest kurwa?"
Zacier jest, że Boże pomóż, ktoś z terminu dwa dni urwał
Deka ryje kubeł, że aż miło
Tak, tak, kochanie, to na otyłość


Czy jakaś tak to było, jazz już mnie nie luzował
Tylko spinał w barach, albo, wiesz, paranoja
Tora, tora, droga w jedną stronę
Zacząłem to planować, wiem to szalone
Trzeba było spłacić karków, znów krzyki nad głową
Przecież wiesz, że kurwa oddam, daję słowo
Graczy było już więcej niż klientów
Połowa to dłużnicy, połowa konfidentów

Jeden strzał, gruby strzał, chciałbym, ziomuś
Jeden strzał, gruby strzał i jestem w domu
Jeden strzał, gruby strzał, Boże, pomóż
To ma być numer życia bez pardonu
Jeden strzał, gruby strzał, bez odwrotu
Jeden strzał, gruby strzał, jestem gotów
Jeden strzał, gruby strzał, trochę potu
I mam gotówkę do obrotu (pow)

Za stary na lusterka, za głupi na sejfy
Na każdą robotę prawie jestem chętny (a jak)
Tak ma już ten typ w półświatku zamkniętym (a jak)
Być nie zadraśniętym, pierdolić sentymenty
Desperacji akt, impakt, kontrakt, pakt
Bez nazwisk, bez miejsc, bez dat
Biznesplan, inwestorzy, szmal
Mam tylko nawozić i wywozić w dal


Na szale stawiam los, gra idzie o sos
Powoli, się wiatoli, jeży się włos (włos)
Znów podpierdala ktoś, wszystko jak na złość
Dopiero zacząłem i nie mam dość
Podłość ludzka jednak, ziomuś, nie ma granic
Frajerska płucka i mam ich za nic
Zawijać biznes trza, już nie sia la la
Niezarobiony szmal, a już wydany

Jeden strzał, gruby strzał, chciałbym, ziomuś
Jeden strzał, gruby strzał i jestem w domu
Jeden strzał, gruby strzał, Boże, pomóż
To ma być numer życia bez pardonu
Jeden strzał, gruby strzał, bez odwrotu
Jeden strzał, gruby strzał, jestem gotów
Jeden strzał, gruby strzał, trochę potu
I mam gotówkę do obrotu (pow)

Znów na starych śmieciach, dzieciak
Czary mary, dziadzia Fiedzia
Nie będę robił za ciecia (nigdy)
W garści parę stów, znikło parę łbów (łbów)
Przywyknąć będzie trzeba znów
Rzeczywistość wita tu, dłużników rośnie tłum
Znów czekam na swoje pięć minut na pół
Następna buty chce, właściwie czemu nie?
Że nie mogę ich kupić, sam wkurwiam się
Myśl ta dręczy mnie, sięgnąć po swoje, ziom
Gdy nadarzy się okazja - zgarnąć ją

Jeden strzał, gruby strzał, chciałbym, ziomuś
Jeden strzał, gruby strzał i jestem w domu
Jeden strzał, gruby strzał, Boże, pomóż
To ma być numer życia bez pardonu
Jeden strzał, gruby strzał, bez odwrotu
Jeden strzał, gruby strzał, jestem gotów
Jeden strzał, gruby strzał, trochę potu
I mam gotówkę do obrotu (pow)

Jeden strzał, gruby strzał, Uqad Sqad
Jeden strzał, gruby strzał, Spółdzielnia
Jeden strzał, gruby strzał, Matheo
Jeden strzał, gruby strzał, SOB
Jeden strzał, gruby strzał, Szczecin
Jeden strzał, gruby strzał, Polska
Jeden strzał, gruby strzał, Emigracja
Jeden strzał, gruby strzał, SOB

To ma być numer życia
Numer życia
To ma być numer życia
Numer życia
Numer życia
Numer życia

Songtext kommentieren

Log dich ein um einen Eintrag zu schreiben.
Schreibe den ersten Kommentar!

Beliebte Songtexte
von Sobota

Quiz
Wer besingt den „Summer of '69“?

Fans

»Numer Życia« gefällt bisher niemandem.