Weźcie sobie chłopaki ten kraj Songtext
von Ryszard Rynkowski
Weźcie sobie chłopaki ten kraj Songtext
Mamo, powiedz mi
Na co czekać mam dziś i w co uwierzyć
Mam, by przez życie iść, bo czekałem wszak
Czas wolności, podłości, nadziei, złodziei, jak więc mam żyć
Powiedz, jaki mam być
Mamo
Wczoraj w nocy, mamo, wąż mi się śnił
Ten wąż pod moją kołdrą wściekle się wił
Swe kły w serce wbił
Czy to sen był, nie wiem, bo w sercu ślad
W sercu z krwią zmieszany miłosny jad
Rano zaś życie tortem cisnęło w twarz
Rano zaś błazeński zaścianek nasz gaworzył o snach
Brytanach i łzach
Mnie zaś do gardła wcisnął i wplótł w usta me słowa te
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Został Lębork, Skarżysko i Kłaj
Kto nic jeszcze nie dostał, tać nasza wszak wiosna i nasz
Kapitalizm, co ludzką ma twarz
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Weźcie Lębork, Skarżysko i Kłaj
Jak skończycie się kłócić, znak dajcie
By wrócić i by ktoś pracował na takich, jak Wy
Na takich, jak Wy, na takich jak wy
Wczoraj w nocy, mamo, wąż mi się śnił
Ten wąż pod kołdrą moją wściekle się wił
Aż wbił, swe kły w serce wbił!
Rano chciałem szukać miłości mej
Lecz rzekł facet w radio: Zrozumieć chciej
Lecz to nie pora, że Sodoma i Gomora, i grzech
Że znów nas prześcignął Węgier i Czech
Że wreszcie jest czas by dać wszystko z nas
Mnie zaś do gardła wcisnął i wplótł w usta me słowa te
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Został Lębork, Skarżysko i Kłaj
Kto nic jeszcze nie dostał, tać nasza wszak wiosna i nasz
Kapitalizm, co ludzką ma twarz
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Weźcie Lębork, Skarżysko i Kłaj
Jak skończycie się kłócić, znak dajcie
By wrócić i by ktoś pracował na takich, jak Wy
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Został Lębork, Skarżysko i Kłaj
Kto nic jeszcze nie dostał, tać nasza wszak wiosna i nasz
Kapitalizm, co ludzką ma twarz
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Weźcie Lębork, Skarżysko i Kłaj
Jak skończycie się kłócić, znak dajcie
By wrócić i by ktoś pracował na takich, jak Wy
Na co czekać mam dziś i w co uwierzyć
Mam, by przez życie iść, bo czekałem wszak
Czas wolności, podłości, nadziei, złodziei, jak więc mam żyć
Powiedz, jaki mam być
Mamo
Wczoraj w nocy, mamo, wąż mi się śnił
Ten wąż pod moją kołdrą wściekle się wił
Swe kły w serce wbił
Czy to sen był, nie wiem, bo w sercu ślad
W sercu z krwią zmieszany miłosny jad
Rano zaś życie tortem cisnęło w twarz
Rano zaś błazeński zaścianek nasz gaworzył o snach
Brytanach i łzach
Mnie zaś do gardła wcisnął i wplótł w usta me słowa te
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Został Lębork, Skarżysko i Kłaj
Kto nic jeszcze nie dostał, tać nasza wszak wiosna i nasz
Kapitalizm, co ludzką ma twarz
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Weźcie Lębork, Skarżysko i Kłaj
Jak skończycie się kłócić, znak dajcie
By wrócić i by ktoś pracował na takich, jak Wy
Na takich, jak Wy, na takich jak wy
Wczoraj w nocy, mamo, wąż mi się śnił
Ten wąż pod kołdrą moją wściekle się wił
Aż wbił, swe kły w serce wbił!
Rano chciałem szukać miłości mej
Lecz rzekł facet w radio: Zrozumieć chciej
Lecz to nie pora, że Sodoma i Gomora, i grzech
Że znów nas prześcignął Węgier i Czech
Że wreszcie jest czas by dać wszystko z nas
Mnie zaś do gardła wcisnął i wplótł w usta me słowa te
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Został Lębork, Skarżysko i Kłaj
Kto nic jeszcze nie dostał, tać nasza wszak wiosna i nasz
Kapitalizm, co ludzką ma twarz
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Weźcie Lębork, Skarżysko i Kłaj
Jak skończycie się kłócić, znak dajcie
By wrócić i by ktoś pracował na takich, jak Wy
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Został Lębork, Skarżysko i Kłaj
Kto nic jeszcze nie dostał, tać nasza wszak wiosna i nasz
Kapitalizm, co ludzką ma twarz
Weźcie sobie, chłopaki, ten kraj
Weźcie Lębork, Skarżysko i Kłaj
Jak skończycie się kłócić, znak dajcie
By wrócić i by ktoś pracował na takich, jak Wy
Writer(s): Zbigniew Tadeusz Ksiazek, Jerzy Jaroslaw Dobrzynski Lyrics powered by www.musixmatch.com