Odbijany Songtext
von Ryszard Rynkowski
Odbijany Songtext
Czy znasz ten podły stan
Gęstą samotność nocą wśród czterech ścian?
Jak lek ognisty płyn
Wypala gardło ale daje się żyć
Czy znasz milczenia smak
I wzrok wlepiony w stary na ścianie hak (huh)
I myśl, co w głowie trwa
Że wieczne tylko są samotność i rdza
Już głowa pełna skorpionów po brzeg, jee-e-e
Już dno jest niebem, a niebo jest dnem
Czy znasz ten podły stan
Gdy całą winę bierzesz sobie na kark?
I w dół przez puste szkło
Tak jak bohater spadasz bracie na dno!
Już głowa pełna skorpionów po brzeg, jee-e-e
Już dno jest niebem, a niebo jest dnem, jee
Gdy dzień odnajdziesz Cię
Znów będziesz cierpiał i zaklinał się, że
Że to ostatni i raz
Że nigdy więcej nie zdołujesz się tak (tak)
Lecz już (lecz już) za jakiś czas
To podłe życie nabierze znów barw
I sam, zrozumiesz sam
Że warto było znowu odbić się od dna!
(Między dnem a niebem wciąż trwa) aha
Taniec "odbijany"
(Warto było odbić się od dna!) Aha (aha)
Taniec "odbijany"
(Między dnem a niebem wciąż trwa) aha
Taniec "odbijany"
(Warto było odbić się od dna! Aha!)
Taniec "odbijany"
Gdy dzień odnajdziesz Cię
Znów będziesz cierpiał i zaklinał się, że
Że to (że to) ostatni i raz
Że nigdy więcej nie zdołujesz się tak, je
Lecz już (lecz już) za jakiś czas
To podłe życie nabierze znów barw (nabierze znów barw)
I sam, zrozumiesz sam
Że warto było znowu odbić się od dna!
(Między dnem a niebem wciąż trwa) aha
Taniec "odbijany"
(Warto było odbić się od dna!) Aha (aha)
Taniec "odbijany"
(Między dnem a niebem wciąż trwa) aha
Taniec "odbijany"
(Warto było odbić się od dna! Aha!)
Taniec "odbijany"
(Uu-uu, aha)
(Uu-uu, aha) aha
(Uu-uu, aha) aha
(Uu-uu)
Taniec "odbijany" (aha)
Gęstą samotność nocą wśród czterech ścian?
Jak lek ognisty płyn
Wypala gardło ale daje się żyć
Czy znasz milczenia smak
I wzrok wlepiony w stary na ścianie hak (huh)
I myśl, co w głowie trwa
Że wieczne tylko są samotność i rdza
Już głowa pełna skorpionów po brzeg, jee-e-e
Już dno jest niebem, a niebo jest dnem
Czy znasz ten podły stan
Gdy całą winę bierzesz sobie na kark?
I w dół przez puste szkło
Tak jak bohater spadasz bracie na dno!
Już głowa pełna skorpionów po brzeg, jee-e-e
Już dno jest niebem, a niebo jest dnem, jee
Gdy dzień odnajdziesz Cię
Znów będziesz cierpiał i zaklinał się, że
Że to ostatni i raz
Że nigdy więcej nie zdołujesz się tak (tak)
Lecz już (lecz już) za jakiś czas
To podłe życie nabierze znów barw
I sam, zrozumiesz sam
Że warto było znowu odbić się od dna!
(Między dnem a niebem wciąż trwa) aha
Taniec "odbijany"
(Warto było odbić się od dna!) Aha (aha)
Taniec "odbijany"
(Między dnem a niebem wciąż trwa) aha
Taniec "odbijany"
(Warto było odbić się od dna! Aha!)
Taniec "odbijany"
Gdy dzień odnajdziesz Cię
Znów będziesz cierpiał i zaklinał się, że
Że to (że to) ostatni i raz
Że nigdy więcej nie zdołujesz się tak, je
Lecz już (lecz już) za jakiś czas
To podłe życie nabierze znów barw (nabierze znów barw)
I sam, zrozumiesz sam
Że warto było znowu odbić się od dna!
(Między dnem a niebem wciąż trwa) aha
Taniec "odbijany"
(Warto było odbić się od dna!) Aha (aha)
Taniec "odbijany"
(Między dnem a niebem wciąż trwa) aha
Taniec "odbijany"
(Warto było odbić się od dna! Aha!)
Taniec "odbijany"
(Uu-uu, aha)
(Uu-uu, aha) aha
(Uu-uu, aha) aha
(Uu-uu)
Taniec "odbijany" (aha)
Writer(s): Jacek Antoni Cygan, Rafal Wojciech Paczkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com