Keskese (korzeń) Songtext
von Nosowska
Keskese (korzeń) Songtext
Żadnych łez i żadnej żałoby
Wszystkich chcę widzieć w czerwieni
Kobiety niech tańczą na stołach
Do tanga dziś nie trzeba dwojga
Pragnę też, by mnie spalono
Bo zawsze się bałam robaków
Urna niech będzie nagrodą
W jednym z konkursów radiowych
Pragnę też, by mnie spalono
Bo zawsze się bałam robaków
Urna niech będzie nagrodą
W jednym z konkursów radiowych
Będę jak deszcz
Będę jak śnieg
Będę jak wiatr
Ogień, ziemia
Będę jak deszcz
Będę jak śnieg
Będę jak wiatr
Ogień, ziemia
Psami szczuj wszystkich ciekawskich
Takich, co w naszym śmietniku
Będą szukać taniej sensacji
Pośród sterty brudnych odpadków
Bliskim mów, gdyby pytali
Że chwilowo zmieniłam adres
Że w niebie leczę duszę z silnego
Przedawkowania rzeczywistości
Bliskim mów, gdyby pytali
Że chwilowo zmieniłam adres
Że w niebie leczę duszę z silnego
Przedawkowania rzeczywistości
Będę jak deszcz
Będę jak śnieg
Będę jak wiatr
Ogień, ziemia
Będę jak deszcz
Będę jak śnieg
Będę jak wiatr
Ogień, ziemia
Wszystkich chcę widzieć w czerwieni
Kobiety niech tańczą na stołach
Do tanga dziś nie trzeba dwojga
Pragnę też, by mnie spalono
Bo zawsze się bałam robaków
Urna niech będzie nagrodą
W jednym z konkursów radiowych
Pragnę też, by mnie spalono
Bo zawsze się bałam robaków
Urna niech będzie nagrodą
W jednym z konkursów radiowych
Będę jak deszcz
Będę jak śnieg
Będę jak wiatr
Ogień, ziemia
Będę jak deszcz
Będę jak śnieg
Będę jak wiatr
Ogień, ziemia
Psami szczuj wszystkich ciekawskich
Takich, co w naszym śmietniku
Będą szukać taniej sensacji
Pośród sterty brudnych odpadków
Bliskim mów, gdyby pytali
Że chwilowo zmieniłam adres
Że w niebie leczę duszę z silnego
Przedawkowania rzeczywistości
Bliskim mów, gdyby pytali
Że chwilowo zmieniłam adres
Że w niebie leczę duszę z silnego
Przedawkowania rzeczywistości
Będę jak deszcz
Będę jak śnieg
Będę jak wiatr
Ogień, ziemia
Będę jak deszcz
Będę jak śnieg
Będę jak wiatr
Ogień, ziemia
Writer(s): Katarzyna Nosowska, Andrzej Smolik Lyrics powered by www.musixmatch.com