Inspiracja Songtext
von Mezo
Inspiracja Songtext
Rób co daje Tobie satysfakcję
Rob to co daję Tobie w życiu pasje
Ja tylko daje inspirację
Dalej musisz sam sama iść
By odkryć swoje miejsce
Gdzie kryje się Twoje w życiu szczęście
Tego życzę Ci
Wszystko się zmienia, zmieniają się pokolenia
Z przeżytych lat pozostają tylko wspomnienia
Dzieciństwo - pierwsza lekcja jazdy na dwóch kołach
Kolejny wrzesień, zaczynała się znów szkoła
Obrazy żywe jakby to było wczoraj
Pierwsza klasa, pierwsza praca, pierwsza kasa
Pierwsza miłość, jakby to było jedną chwilą
Serce mocniej zabiło, dziś jesteśmy rodziną
Dziś jesteśmy dorośli, mój i twój rocznik
I szykujemy grunt dla swych latorośli
Dać im więcej szans niż nam dało życie
Być rodzicem, być jak pierwszy nauczyciel
Pomóc dotrzeć im do swych własnych misji
By nie goniły naszych niespełnionych ambicji
Nie mamy recepty by spełniać ich sny
Niech popełniają trochę mniej błędów niż my
Kto wycierał pierwszych porażek łezki
Nasi rodzice zawsze w sercu najlepsi
Dziś to nasza misja, nasza wizja
Jak wychować tego naszego małego mistrza
A przy okazji nie zabrać dzieciństwa
Nie pozwolić by wyrósł cwany egoista
Wyważyć proporcje, by być dobrą matką i dobrym ojcem
Nie tylko sponsorem co daje forsę
Złoty środek leży pewnie gdzieś na styku
Chcę pokazać drogi a ty pójdziesz nimi sama smyku
Każdy twój samodzielny krok chwyta za serce
Gdzie znajdziesz swoje miejsce w tym społeczeństwie
Wiem, czasem emocje biorą górę
Ale naprawdę cieszy mnie gdy z całych sił próbujesz
I zawsze będziesz miała moje wsparcie
Twoje szczęście -- tego przecież chcę najbardziej
Rob to co daję Tobie w życiu pasje
Ja tylko daje inspirację
Dalej musisz sam sama iść
By odkryć swoje miejsce
Gdzie kryje się Twoje w życiu szczęście
Tego życzę Ci
Wszystko się zmienia, zmieniają się pokolenia
Z przeżytych lat pozostają tylko wspomnienia
Dzieciństwo - pierwsza lekcja jazdy na dwóch kołach
Kolejny wrzesień, zaczynała się znów szkoła
Obrazy żywe jakby to było wczoraj
Pierwsza klasa, pierwsza praca, pierwsza kasa
Pierwsza miłość, jakby to było jedną chwilą
Serce mocniej zabiło, dziś jesteśmy rodziną
Dziś jesteśmy dorośli, mój i twój rocznik
I szykujemy grunt dla swych latorośli
Dać im więcej szans niż nam dało życie
Być rodzicem, być jak pierwszy nauczyciel
Pomóc dotrzeć im do swych własnych misji
By nie goniły naszych niespełnionych ambicji
Nie mamy recepty by spełniać ich sny
Niech popełniają trochę mniej błędów niż my
Kto wycierał pierwszych porażek łezki
Nasi rodzice zawsze w sercu najlepsi
Dziś to nasza misja, nasza wizja
Jak wychować tego naszego małego mistrza
A przy okazji nie zabrać dzieciństwa
Nie pozwolić by wyrósł cwany egoista
Wyważyć proporcje, by być dobrą matką i dobrym ojcem
Nie tylko sponsorem co daje forsę
Złoty środek leży pewnie gdzieś na styku
Chcę pokazać drogi a ty pójdziesz nimi sama smyku
Każdy twój samodzielny krok chwyta za serce
Gdzie znajdziesz swoje miejsce w tym społeczeństwie
Wiem, czasem emocje biorą górę
Ale naprawdę cieszy mnie gdy z całych sił próbujesz
I zawsze będziesz miała moje wsparcie
Twoje szczęście -- tego przecież chcę najbardziej
Writer(s): Bartosz Wojciech Zielony, Jacek Leszek Mejer Lyrics powered by www.musixmatch.com