Songtexte.com Drucklogo

Na Straganie Songtext
von Maryla Rodowicz

Na Straganie Songtext

Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:

"Może pan się o mnie oprze
Pan tak więdnie, panie koprze."

"Cóż się dziwić, mój szczypiorku
Leżę tutaj już od wtorku!"

Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"

Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"

"Dzięki, dzięki, panie grochu
Jakoś żyje się po trochu

Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."

"A to feler"
Westchnął seler

Burak stroni od cebuli
A cebula doń się czuli:


"Mój Buraku, mój czerwony
Czybyś nie chciał takiej żony?"

Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka

Ja chcę żonę mieć buraczą
Bo przy pani wszyscy płaczą."

"A to feler"
Westchnął seler

Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"

"Nie bądź dla mnie taka wielka"
Odpowiada jej brukselka

"Widzieliście, jaka krewka!"
Zaperzyła się marchewka

"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"

A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie

Po co wasze swary głupie
Wnet i tak zginiemy w zupie!"


"A to feler"
Westchnął seler

Songtext kommentieren

Log dich ein um einen Eintrag zu schreiben.
Schreibe den ersten Kommentar!

Fans

»Na Straganie« gefällt bisher niemandem.