Kosmos Songtext
von Liber
Kosmos Songtext
Cudowne piaski Twoich plaż,
Są ruchome, wiem.
Uśpiłaś moją czujność tak,
Że zapadam się co dnia,
Tracę resztki swego ja.
Gubię się.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?
Lecisz razem z nią, tak daleko.
Ona tylko chce pobić rekord.
Ona jest jak przeciąg - mówili.
Wszyscy moi koledzy z nią tańczyli.
Marcin - dałeś się oszukać - nieźle.
Szybciej niż przebiega się 200.
Jej cudowne plaże ruchome
I kosmiczne wojaże w jedną stronę.
To zazwyczaj się kończy źle.
Nie ma grawitacji, kończy się tlen.
Teraz chciałbyś na ziemię wrócić, wiem.
Z tego filmu wyrzucić kilka scen.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?
Cudowne piaski Twoich plaż.
Naprawdę są ruchome, wiem
I szczęście tu zastąpił strach.
Z dalekiej drogi wrócić chcę
I już nie pamiętać tamtych słów
I podarowanych Tobie chwil,
Bo za każdym razem wraca ból.
Na to wszystko nie pomaga nic.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Coś nie poszło nam.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?
Są ruchome, wiem.
Uśpiłaś moją czujność tak,
Że zapadam się co dnia,
Tracę resztki swego ja.
Gubię się.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?
Lecisz razem z nią, tak daleko.
Ona tylko chce pobić rekord.
Ona jest jak przeciąg - mówili.
Wszyscy moi koledzy z nią tańczyli.
Marcin - dałeś się oszukać - nieźle.
Szybciej niż przebiega się 200.
Jej cudowne plaże ruchome
I kosmiczne wojaże w jedną stronę.
To zazwyczaj się kończy źle.
Nie ma grawitacji, kończy się tlen.
Teraz chciałbyś na ziemię wrócić, wiem.
Z tego filmu wyrzucić kilka scen.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?
Cudowne piaski Twoich plaż.
Naprawdę są ruchome, wiem
I szczęście tu zastąpił strach.
Z dalekiej drogi wrócić chcę
I już nie pamiętać tamtych słów
I podarowanych Tobie chwil,
Bo za każdym razem wraca ból.
Na to wszystko nie pomaga nic.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Coś nie poszło nam.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?
Writer(s): Bartosz Zielony, Marcin Piotrowski, Sylwia Grzeszczak Lyrics powered by www.musixmatch.com