Zadupie Songtext
von Krzysztof Daukszewicz
Zadupie Songtext
Tu nie jest potrzebny poeta i wiersze
Te jego najszczersze, gdy trzeba po pierwsze
Załatać to stare, by szło nam się równiej
A on i z obłoków wciąż babra się w gównie
I zawsze coś palnie, i zawsze coś powie!
Poeta, panowie, jest głupi, jak człowiek
Wiec odejdź że od nas lub jeśliś nie głupiec
To czeka na ciebie zadupie,
Wspaniale zadupie
I...
"Głęboka studzienka
Głęboko kopana
A przy niej Kasieńka
Cala rozebrana"
I gdzie tu potrzebny tak zwany artysta
Co w barze ma przystań, na scenie zaś Tristan
I razem z poetą po rynku się błąka
A daj mu referat, też będzie się jąkał
Na scenie zdań perły, za sceną mizeria
Tak zwany artysta nie dla nas materiał
Wiec odejdź że od nas lub jeśliś nie głupiec
To czeka na ciebie zadupie
Wygodne zadupie. I...
"Cyt, cyt, ojciec śpi
Obudzi się, będzie zły
Cyt, cyt, matuś śpi
Jasiu, spij że też i ty!"
I komu potrzebny, powiedzmy, ze malarz
Co farbą się kala, by świat swój wyzwalać
Lecz w świecie tym nie ma postępu i faktów
A wszystko dlatego, ze mieszka wśród aktów
A przecież jest znany ten fakt pospolity
Ze u nas najlepiej, gdy wstyd jest ukryty
Wiec odejdź, malarzu, lub jeśliś nie głupiec
To czeka na ciebie zadupie
Wygodne zadupie
"Wszystkie rybki maja łuski
Ciurala, ciurala, laj
A ciekawe, jak u Ruskich
Ciurala, ciurala, laj"
Wiec proszę pamiętać, poeci, malarze
Ze czas wam pokaże, gdzie droga do marzeń
Tu ludziom potrzebny solidny opłotek
By dać im oparcie w tę wolną sobotę
I piwo za złote, kapele w niedziele
By ludziom zmęczonym znów było weselej
I tak się to kreci, i nie ma gdzie uciec
Przed życiem, co zwie się zadupie
Te jego najszczersze, gdy trzeba po pierwsze
Załatać to stare, by szło nam się równiej
A on i z obłoków wciąż babra się w gównie
I zawsze coś palnie, i zawsze coś powie!
Poeta, panowie, jest głupi, jak człowiek
Wiec odejdź że od nas lub jeśliś nie głupiec
To czeka na ciebie zadupie,
Wspaniale zadupie
I...
"Głęboka studzienka
Głęboko kopana
A przy niej Kasieńka
Cala rozebrana"
I gdzie tu potrzebny tak zwany artysta
Co w barze ma przystań, na scenie zaś Tristan
I razem z poetą po rynku się błąka
A daj mu referat, też będzie się jąkał
Na scenie zdań perły, za sceną mizeria
Tak zwany artysta nie dla nas materiał
Wiec odejdź że od nas lub jeśliś nie głupiec
To czeka na ciebie zadupie
Wygodne zadupie. I...
"Cyt, cyt, ojciec śpi
Obudzi się, będzie zły
Cyt, cyt, matuś śpi
Jasiu, spij że też i ty!"
I komu potrzebny, powiedzmy, ze malarz
Co farbą się kala, by świat swój wyzwalać
Lecz w świecie tym nie ma postępu i faktów
A wszystko dlatego, ze mieszka wśród aktów
A przecież jest znany ten fakt pospolity
Ze u nas najlepiej, gdy wstyd jest ukryty
Wiec odejdź, malarzu, lub jeśliś nie głupiec
To czeka na ciebie zadupie
Wygodne zadupie
"Wszystkie rybki maja łuski
Ciurala, ciurala, laj
A ciekawe, jak u Ruskich
Ciurala, ciurala, laj"
Wiec proszę pamiętać, poeci, malarze
Ze czas wam pokaże, gdzie droga do marzeń
Tu ludziom potrzebny solidny opłotek
By dać im oparcie w tę wolną sobotę
I piwo za złote, kapele w niedziele
By ludziom zmęczonym znów było weselej
I tak się to kreci, i nie ma gdzie uciec
Przed życiem, co zwie się zadupie
Writer(s): Krzysztof Antoni Daukszewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com