Wspomnienie Songtext
von Janusz Radek
Wspomnienie Songtext
Słowa, słowa...
On mówi słowa, wspomina słowa...
A ona, ona jest zachwycona...
Bo o niej słowa...
Wspomnienie...
Mimozami jesień się zaczyna
Złotawa, krucha i miła
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna
Która do mnie na ulicę wychodziła
Od twoich listów pachniało w sieni
Gdym wracał zdyszany ze szkoły
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły
Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty — październik
To ty, to ty, moja jedyna
Przychodziłaś wieczorem do cukierni
Z przeomdlenia, z przemodlenia senny
W parku płakałem szeptanymi słowy
Młodzik z chmurek prześwitywał wiosenny
Od mimozy złotej — majowy
Ach, czułymi, przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami
Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką...
On mówi słowa, wspomina słowa...
A ona, ona jest zachwycona...
Bo o niej słowa...
Wspomnienie...
Mimozami jesień się zaczyna
Złotawa, krucha i miła
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna
Która do mnie na ulicę wychodziła
Od twoich listów pachniało w sieni
Gdym wracał zdyszany ze szkoły
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły
Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty — październik
To ty, to ty, moja jedyna
Przychodziłaś wieczorem do cukierni
Z przeomdlenia, z przemodlenia senny
W parku płakałem szeptanymi słowy
Młodzik z chmurek prześwitywał wiosenny
Od mimozy złotej — majowy
Ach, czułymi, przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami
Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką...
Writer(s): Marek Sart, Adam Artur Dutkiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com