Songtexte.com Drucklogo

Scena to dziwna Songtext
von Jacek Kaczmarski

Scena to dziwna Songtext

Scena to dziwna
Lampka oliwna
Ciemnym płomieniem ćmi
Witają Pana
Cienie na ścianach
Z cieni i światła - my

Kropla nadziei
Rzęsy nam klei
Źrenic roziskrza blask
W mrocznej stajence
Złożone ręce
Nieśmiało proszą łask

A w kąciku - zawiniątko
Tobołek na duszę
Już Zbawiciel, choć dzieciątko
Buzia i paluszek


Skoro za nas ma umierać
Na Krzyżu rozpięte
Skromnie podziękujmy teraz
Życiu, co jest święte

Matka szczęśliwa
Stópki obmywa
Na najtrudniejszą z dróg
Zanim w rozpaczy
Przyjdzie zobaczyć
Krew z przebijanych nóg

Ciałko spłukane
Wyciera sianem
W słodkim zapachu łąk
Zanim na Wzgórzu
W skwarze i w kurzu
Przytkną gwoździe do rąk

Błyszczą oczka pełne życia
I gębusia grucha
Choć dzieciątko - już Zbawiciel
Siła i otucha


Skoro ma umierać za nas
I Go męka czeka
W niemowlęciu czcijmy Pana
Boga i człowieka

W niemowlęciu czcijmy Pana
Boga i człowieka

Songtext kommentieren

Log dich ein um einen Eintrag zu schreiben.
Schreibe den ersten Kommentar!

Quiz
Wer ist gemeint mit „The King of Pop“?

Fans

»Scena to dziwna« gefällt bisher niemandem.