Portret zbiorowy w zabytkowym wnętrzu Songtext
von Jacek Kaczmarski
Portret zbiorowy w zabytkowym wnętrzu Songtext
Przy dębowym stole siadłszy bokiem
Wedle rangi, zasług i uznania
Spoglądamy w przyszłość czystym okiem
Kogoś, kto nic nie ma do dodania
Wszak to myśmy zwyciężyli wreszcie
Choć w przegranych starciach życie zbiegło
Oto mamy dla was niepodległość!
Nie czekajcie na nic więcej - bierzcie!
Język nasz surowy, humor prosty
Głosy nam hartował ostrzał wraży
Żadnej nie lękamy się riposty
Z plebejskością bardzo nam do twarzy
W zabytkowym wnętrzu, wśród sztandarów
Atrybutów odzyskanych - godni
Pozujemy - szczerzy i swobodni, szczerzy i swobodni
Kondotierzy przemienieni w Parów
Lata wspólnej walki dobrze służą
Tym, co w tryumfie nie chcą zginąć marnie
Każdy z nas o każdym wie zbyt dużo
Byśmy skłócić mogli się bezkarnie
Koniec pozowania! Stół nakryty!
Dość już głodu zaznał bitny naród!
Kto nam tu zarzuca brak umiaru?!
Macie niepodległość! My - profity!
Zadrżą okna od żołnierskiej pieśni
Po żołnierskiej zadrżą od kościelnej!
Pana Boga my na piersiach nieśli
Żeby z waszych oczu zetrzeć bielmo!
Patrzcie, krew uderza nam do głowy
Od sztandarów całowania wrząca!
Patrzcie, jak się tu popiersia strąca!
Jak się tu popiersia strąca!
Cokół ma być przecież narodowy!
Księgi się po kątach w stosy piętrzą
Ścieka ślinny płyn po białej ścianie
Gdzie za chwilę tylko pozostanie
Nasz zbiorowy portret - w pustym wnętrzu
W pustym wnętrzu
W pustym wnętrzu
W pustym wnętrzu
Wedle rangi, zasług i uznania
Spoglądamy w przyszłość czystym okiem
Kogoś, kto nic nie ma do dodania
Wszak to myśmy zwyciężyli wreszcie
Choć w przegranych starciach życie zbiegło
Oto mamy dla was niepodległość!
Nie czekajcie na nic więcej - bierzcie!
Język nasz surowy, humor prosty
Głosy nam hartował ostrzał wraży
Żadnej nie lękamy się riposty
Z plebejskością bardzo nam do twarzy
W zabytkowym wnętrzu, wśród sztandarów
Atrybutów odzyskanych - godni
Pozujemy - szczerzy i swobodni, szczerzy i swobodni
Kondotierzy przemienieni w Parów
Lata wspólnej walki dobrze służą
Tym, co w tryumfie nie chcą zginąć marnie
Każdy z nas o każdym wie zbyt dużo
Byśmy skłócić mogli się bezkarnie
Koniec pozowania! Stół nakryty!
Dość już głodu zaznał bitny naród!
Kto nam tu zarzuca brak umiaru?!
Macie niepodległość! My - profity!
Zadrżą okna od żołnierskiej pieśni
Po żołnierskiej zadrżą od kościelnej!
Pana Boga my na piersiach nieśli
Żeby z waszych oczu zetrzeć bielmo!
Patrzcie, krew uderza nam do głowy
Od sztandarów całowania wrząca!
Patrzcie, jak się tu popiersia strąca!
Jak się tu popiersia strąca!
Cokół ma być przecież narodowy!
Księgi się po kątach w stosy piętrzą
Ścieka ślinny płyn po białej ścianie
Gdzie za chwilę tylko pozostanie
Nasz zbiorowy portret - w pustym wnętrzu
W pustym wnętrzu
W pustym wnętrzu
W pustym wnętrzu
Writer(s): Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski Lyrics powered by www.musixmatch.com