Serca twego chłód Songtext
von Grubson
Serca twego chłód Songtext
Mówię do niej
"Jakie masz piękne te czarne dziury w tych oczach"
Może jedna z nich mnie porwie
Nikt nic nie powie
Napiszemy nową historię
Trochę o Tobie i sobie
Czegoś nowego się dowiem
Odnajdę odpowiedź rozwiążę problem
Albo zamienię w problem gdy okażę się ślepym nabojem
Tego najbardziej się boję
Ona jest jak trudy dnia studnia bez dnia
Ponad świat kocha przyciągać takich jak ja
Jest niczym rwąca rzeka w korycie życia
Porywa kiedy przerasta strach deszczu trudnych spraw
I choć tak bardzo byś chciał
To czasami się nie da odnaleźć człowieka w gąszczu ludzkich ciał
Projektujesz chmury, dym chmura ja je tylko podlewam wypuszczam
Projektujesz chmury, dym chmura ja je tylko podlewam wypuszczam
Znowu walczę, znowu se sobą toczę walkę
Ciekaw jestem czy tego warte jest
Znowu walczę, znowu se sobą toczę walkę
Ciekaw jestem czy to warte
Tak to już jest, że dzisiaj Ciebie mam
A jutro nie ma mnie i nie ma Ciebie nie ma nas
Za każdym razem miał być ostatni raz
Wpadamy do czarnej dziury mrok otulił cały świat
Tak to już jest, że dzisiaj Ciebie mam
A jutro nie ma mnie i nie ma Ciebie nie ma nas
Za każdym razem miał być ostatni raz
Wpadamy do czarnej dziury mrok otulił cały świat
Beng poszły konie po betonie otwarta klatka
Rozlał się mrok na miasta to złej mocy namiastka
Zanim się zorientowałem siedziałem przy barze
Z kompanem po paru browarkach
A to po kielonie hop kolejny hop hop hop pęka flaszka
Po drugiej dopiero się włącza gadka
Stop??? wpada znienacka
Czuję, że za dużo mówię więc kuszę się na tłustego gacka
Świat zwalnia na chwile, bo na opamiętanie wymierzam sobie placka
Stoję w kolejce do WC długiej jak noce pod monopolowym
W środku ciągnie się pas startowy
Wszyscy wylatują z kibla jakby mieli silnik odrzutowy
Szczęki 5 weszły??? przed oczami timelapsy
Noc zeszła na psy mrok zwabił w macki brak komunikacji
Strach lekki głód teraz truć się by móc więcej czuć
Niż tylko Serca Twego chłód
Dzisiaj poległem na polu bitwy
Sam sobie jestem winien nikt inny
Kto wie może jutro urodzę się silny
Jak nigdy zdołam oprzeć się Tobie
Yeah Yeah Yeah
"Jakie masz piękne te czarne dziury w tych oczach"
Może jedna z nich mnie porwie
Nikt nic nie powie
Napiszemy nową historię
Trochę o Tobie i sobie
Czegoś nowego się dowiem
Odnajdę odpowiedź rozwiążę problem
Albo zamienię w problem gdy okażę się ślepym nabojem
Tego najbardziej się boję
Ona jest jak trudy dnia studnia bez dnia
Ponad świat kocha przyciągać takich jak ja
Jest niczym rwąca rzeka w korycie życia
Porywa kiedy przerasta strach deszczu trudnych spraw
I choć tak bardzo byś chciał
To czasami się nie da odnaleźć człowieka w gąszczu ludzkich ciał
Projektujesz chmury, dym chmura ja je tylko podlewam wypuszczam
Projektujesz chmury, dym chmura ja je tylko podlewam wypuszczam
Znowu walczę, znowu se sobą toczę walkę
Ciekaw jestem czy tego warte jest
Znowu walczę, znowu se sobą toczę walkę
Ciekaw jestem czy to warte
Tak to już jest, że dzisiaj Ciebie mam
A jutro nie ma mnie i nie ma Ciebie nie ma nas
Za każdym razem miał być ostatni raz
Wpadamy do czarnej dziury mrok otulił cały świat
Tak to już jest, że dzisiaj Ciebie mam
A jutro nie ma mnie i nie ma Ciebie nie ma nas
Za każdym razem miał być ostatni raz
Wpadamy do czarnej dziury mrok otulił cały świat
Beng poszły konie po betonie otwarta klatka
Rozlał się mrok na miasta to złej mocy namiastka
Zanim się zorientowałem siedziałem przy barze
Z kompanem po paru browarkach
A to po kielonie hop kolejny hop hop hop pęka flaszka
Po drugiej dopiero się włącza gadka
Stop??? wpada znienacka
Czuję, że za dużo mówię więc kuszę się na tłustego gacka
Świat zwalnia na chwile, bo na opamiętanie wymierzam sobie placka
Stoję w kolejce do WC długiej jak noce pod monopolowym
W środku ciągnie się pas startowy
Wszyscy wylatują z kibla jakby mieli silnik odrzutowy
Szczęki 5 weszły??? przed oczami timelapsy
Noc zeszła na psy mrok zwabił w macki brak komunikacji
Strach lekki głód teraz truć się by móc więcej czuć
Niż tylko Serca Twego chłód
Dzisiaj poległem na polu bitwy
Sam sobie jestem winien nikt inny
Kto wie może jutro urodzę się silny
Jak nigdy zdołam oprzeć się Tobie
Yeah Yeah Yeah
Writer(s): Tomasz Grzegorz Iwanca, Jakub Krzysztof Mitoraj Lyrics powered by www.musixmatch.com