Żegnaj Lato Na Rok Songtext
von Zdzisława Sośnicka
Żegnaj Lato Na Rok Songtext
Do trawy na łąkach, w zaloty idzie wrzos,
A muchy po kątach coraz częściej śpią.
Z tych znaków wokoło wywróży każdy sam,
że wracać do domu czas - lato, żegnaj nam!
Żegnaj lato na rok, stoi jesień za mgłą,
Czekamy wszyscy tu, pamiętaj, żeby wrócić znów.
Żegnaj, lato na rok, stoi jesień za mgłą,
Czekamy wszyscy tu, pamiętaj nas i wracaj znów.
Choć w morzu i w rzece jeszcze kąpią się,
To słońce po niebie co dzień skraca bieg.
Znów jabłka na targu są tak tanie, jak barszcz,
Korzystaj z ostatnich chwil, konfitury smaż.
Żegnaj lato na rok. . . itd.
Patrz! Dzieci do szkoły kasztanów niosą kosz,
A w parku powoli czerwień przejdzie w brąz.
Nim z deszczu na szybę gdzieś poleci kilka łez,
Na oścież otworzy drzwi "Klub Opuszczonych Serc".
A muchy po kątach coraz częściej śpią.
Z tych znaków wokoło wywróży każdy sam,
że wracać do domu czas - lato, żegnaj nam!
Żegnaj lato na rok, stoi jesień za mgłą,
Czekamy wszyscy tu, pamiętaj, żeby wrócić znów.
Żegnaj, lato na rok, stoi jesień za mgłą,
Czekamy wszyscy tu, pamiętaj nas i wracaj znów.
Choć w morzu i w rzece jeszcze kąpią się,
To słońce po niebie co dzień skraca bieg.
Znów jabłka na targu są tak tanie, jak barszcz,
Korzystaj z ostatnich chwil, konfitury smaż.
Żegnaj lato na rok. . . itd.
Patrz! Dzieci do szkoły kasztanów niosą kosz,
A w parku powoli czerwień przejdzie w brąz.
Nim z deszczu na szybę gdzieś poleci kilka łez,
Na oścież otworzy drzwi "Klub Opuszczonych Serc".
Writer(s): Bogdan Olewicz, Wojciech Stanislaw Trzcinski Lyrics powered by www.musixmatch.com