Songtexte.com Drucklogo

Oda do przyrodzenia Songtext
von Zacier

Oda do przyrodzenia Songtext

Czy to róża czy konwalia?
Nie! To moje genitalia.
Włosów pęd się w koło wije,
Cały zgodnym rytmem żyje.

Czy to głaz jest narzutowy?
Nie! To worek jest mosznowy.
Obok niego zaś wysoki
I ostojny zdobny w loki.

Niczym dąb, żołądź brzemienny, a-ha
Stoi on i wzrok kamienny, a-ha
W bezkres nieba, w bezkres nieba,
W bezkres nieba skierowuje.

Wiatr rozwiewa złote kłosy
I kroplami świeżej rosy
U podnóża mocz opada
U podnóża mocz opada

O tak


Usłysz, o usłysz szum moczu co spływa
W dół jak wodospad prawdziwy
Szumi i bryzga, grzmi i bulgocze
I wzbiera tysiącem strumieni

Dokąd tak pędzisz, gdzie się tak spieszysz?
Kędy nurt wartki twój zmierza?
Płyniesz w nieznany los swój ukryty
Za widnokręgu skłonem

Noc cichutko już odchodzi
I poranek znów się rodzi
Wśród deszczowej tęczy
I choć koszmar wspomnień dręczy

Moją duszę utęsknioną, a-ha
Bujne gładzę dłonią łono, a-ha

Odlatując, odlatując,
Odlatując w półmrok mglisty

Odlatując, odlatując,
Odlatując w półmrok mglisty

Songtext kommentieren

Log dich ein um einen Eintrag zu schreiben.
Schreibe den ersten Kommentar!

Beliebte Songtexte
von Zacier

Quiz
Welcher Song kommt von Passenger?

Fans

»Oda do przyrodzenia« gefällt bisher niemandem.