Piosenka o zajączku Songtext
von Wolna Grupa Bukowina
Piosenka o zajączku Songtext
Mam mało czasu, tak mało jak piachu
W dziecięcej garści nad rzeką
Zwieram powieki zatrzymać obraz
Co z moich wspomnień ucieka
Bledną kolory i płynie, płynie
Rzeka po szarej łące
I płynie, płynie, nie realniejąc
Rzeką zielony zajączek
Biegnę wciąż biegnę przed siebie w siebie
Tęczę rozgarniam rękami
Letnim upałem wytrzeć do sucha
Spotniałą wilgotną pamięć
Bledną kolory i płynie, płynie
Rzeka po szarej łące
I płynie płynie, nie realniejąc
Rzeką zielony zajączek
Rzeki jaszczurka na trawie się wije
Słońce się chyli zrudziałe
Wieczną zieloność zachować w oczach
Tak wiele pragnę, tak mało
Bledną kolory i płynie, płynie
Rzeka po szarej łące
I płynie płynie, nie realniejąc
Rzeką zielony zajączek
Bledną wspomnienia i płynie rzeka
Bez końca i bez początku
Nasyć me oczy kolorem rosy
I drzwi mi otwórz zajączku
W dziecięcej garści nad rzeką
Zwieram powieki zatrzymać obraz
Co z moich wspomnień ucieka
Bledną kolory i płynie, płynie
Rzeka po szarej łące
I płynie, płynie, nie realniejąc
Rzeką zielony zajączek
Biegnę wciąż biegnę przed siebie w siebie
Tęczę rozgarniam rękami
Letnim upałem wytrzeć do sucha
Spotniałą wilgotną pamięć
Bledną kolory i płynie, płynie
Rzeka po szarej łące
I płynie płynie, nie realniejąc
Rzeką zielony zajączek
Rzeki jaszczurka na trawie się wije
Słońce się chyli zrudziałe
Wieczną zieloność zachować w oczach
Tak wiele pragnę, tak mało
Bledną kolory i płynie, płynie
Rzeka po szarej łące
I płynie płynie, nie realniejąc
Rzeką zielony zajączek
Bledną wspomnienia i płynie rzeka
Bez końca i bez początku
Nasyć me oczy kolorem rosy
I drzwi mi otwórz zajączku
Writer(s): Wojciech Belon Lyrics powered by www.musixmatch.com