Jimi Czeczen (Ouverture) Songtext
von Świetliki
Jimi Czeczen (Ouverture) Songtext
Nie być, nie być, nie być
Jakaż to przyjemność
Jakaż to oszczędność
Nie być, nie być, nie być
Nie byj ze mną, nie byj ze mną
Nie być
Najpierw wyruszyć w trasę pożegnalną
Minąć zgliszcza
By nie być
Nie być, nie być, nie być
Jakaż to przyjemność
Jakaż to oszczędność
Nie byj ze mną, nie być
Tysiąc polubień
Dwa tysiące uśmieszków
Jedźmy, nikt nie płacze
Nikt nie płacze, jedźmy
By nie być, nie być, nie być
Nie byj ze mną
Nie byj ze mną
Jedźmy
Jedźmy, nikt nie płacze
Jedźmy
Nie być
Jakaż to przyjemność
Jakaż to oszczędność
Nie być, nie być, nie być
Nie byj ze mną, nie byj ze mną
Nie być
Najpierw wyruszyć w trasę pożegnalną
Minąć zgliszcza
By nie być
Nie być, nie być, nie być
Jakaż to przyjemność
Jakaż to oszczędność
Nie byj ze mną, nie być
Tysiąc polubień
Dwa tysiące uśmieszków
Jedźmy, nikt nie płacze
Nikt nie płacze, jedźmy
By nie być, nie być, nie być
Nie byj ze mną
Nie byj ze mną
Jedźmy
Jedźmy, nikt nie płacze
Jedźmy
Nie być
Writer(s): Marek Stanislaw Piotrowicz, Tomasz Stefan Radziszewski, Marcin Adam Swietlicki, Grzegorz Dyduch, Michal Wandzilak, Zuzanna Karolina Iwanska Lyrics powered by www.musixmatch.com