Naga Broń Songtext
von Łukasz Zagrobelny
Naga Broń Songtext
Masz zajęte
A ja mam tego dość
Miasto dekolt oferuje rekord w mig
Bez pytania
Bez wątpliwości i
Jak rewolwer kocham ogień, iskra pstryk
Trzy przesiadki, sześć przystanków
Nim stanę u twych drzwi
I zanim w nie zapukam
Wiem, że otworzysz mi
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Cieszą się palce
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Szturmem biorę wartę
Odgarnę włosy z twojej twarzy
I zwolni ruch, jak gdybym pod wodę wpadł
To miasto, które jest jak dekolt
To tylko znak, by z domu wyjść i biec
Gna autobus
Zdobywa teraz most
Wielki błękit, wiatr nad rzeką
W głowie dekolt z róż
Gonię tramwaj
Teraz jest po torach część
Jestem tuż-tuż teraz tylko dwa zakręty już
Trzy przesiadki, sześć przystanków
Nim stanę u twych drzwi
I zanim w nie zapukam
Wiem, że otworzysz mi
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Cieszą się palce
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Szturmem biorę wartę
Odgarnę włosy z twojej twarzy
I zwolni ruch, jak gdybym pod wodę wpadł
Ten wielki błękit tam nad rzeką
To był posłaniec oczu twych, już wiem
Trzy przesiadki, sześć przystanków
Nim stanę u twych drzwi
I zanim w nie zapukam
Wiem, że otworzysz mi
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Cieszą się palce
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Szturmem biorę wartę
A ja mam tego dość
Miasto dekolt oferuje rekord w mig
Bez pytania
Bez wątpliwości i
Jak rewolwer kocham ogień, iskra pstryk
Trzy przesiadki, sześć przystanków
Nim stanę u twych drzwi
I zanim w nie zapukam
Wiem, że otworzysz mi
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Cieszą się palce
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Szturmem biorę wartę
Odgarnę włosy z twojej twarzy
I zwolni ruch, jak gdybym pod wodę wpadł
To miasto, które jest jak dekolt
To tylko znak, by z domu wyjść i biec
Gna autobus
Zdobywa teraz most
Wielki błękit, wiatr nad rzeką
W głowie dekolt z róż
Gonię tramwaj
Teraz jest po torach część
Jestem tuż-tuż teraz tylko dwa zakręty już
Trzy przesiadki, sześć przystanków
Nim stanę u twych drzwi
I zanim w nie zapukam
Wiem, że otworzysz mi
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Cieszą się palce
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Szturmem biorę wartę
Odgarnę włosy z twojej twarzy
I zwolni ruch, jak gdybym pod wodę wpadł
Ten wielki błękit tam nad rzeką
To był posłaniec oczu twych, już wiem
Trzy przesiadki, sześć przystanków
Nim stanę u twych drzwi
I zanim w nie zapukam
Wiem, że otworzysz mi
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Cieszą się palce
Naga broń, szkoda słów
W końcu z tobą dziś zatańczę
Szturmem biorę wartę
Writer(s): B. Dziedzic, Jacek Szymkiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com