Homo sapiens erection Songtext
von Spięty
Homo sapiens erection Songtext
A na początku był chaos
I tak już pozostało
Jatki na bagnety w gwiezdnych wojnach o ziemskie kobiety
Faszystonesi, ich demon
Okresowych plamień plemion
Paka pod entą pakę
Z ideowym bukkake
Czarnych kotów z białymi sukami
Nieporozumienie ponad podziałami
Ziemia i jej stomia, ekonomia
Na wszystko czeka pani Bóg
Na ostatecznym sądzie
Z podmalowanym okiem i
W wygolonym trójkącie
Wskazujący stan wojenny jest wpisany w sapiens homo
Bo w sapiens homo stacjonuje ZOMO
Jestem samozwalczającym się burdelem
Systemem i konspirującym obywatelem
Frywolny striptiz zła trwa
Bo dobro potrzebuje tła
Świat jest pasiastą czarno-białą zebrą
Uśmiechającą się do mnie szczerbą
Jak dzień z nocą zawsze się wiąże
Z księżycem słońce znów zajdzie w ciążę
Znów wszystko wali się spać
By rankiem kur powód miał piać
I na abarot zaczęło się dziać
To łzawi cię królewno
Nie bawi królewiczu
Pisz donos i ślij na Berdyczów
Mi się tu choroba
Coraz bardziej podoba
I can get no satisfaction
W moim homo sapiens erection
Jak dzień z nocą zawsze się wiąże
Z księżycem słońce znów zajdzie w ciążę
Znów wszystko wali się spać
By rankiem kur powód miał piać
I na abarot zaczęło się dziać
Wskazujący stan wojenny jest wpisany w sapiens homo
Bo w sapiens homo stacjonuje ZOMO
Jestem samozwalczającym się burdelem
Systemem i konspirującym obywatelem
(Moja żona, filozofia)
Sam sobie tłumaczę świat dla suwerennej placówki
Gotowców nie uznaję, a bogowie – wymówki
(Moja żona, filozofia)
Niech żyje na wpół niepodległa Rzeczpospolita Dobaczewska
Niech żyje
No war, no love
No war, no love
Jestem samozwalczającym się burdelem
I tak już pozostało
Jatki na bagnety w gwiezdnych wojnach o ziemskie kobiety
Faszystonesi, ich demon
Okresowych plamień plemion
Paka pod entą pakę
Z ideowym bukkake
Czarnych kotów z białymi sukami
Nieporozumienie ponad podziałami
Ziemia i jej stomia, ekonomia
Na wszystko czeka pani Bóg
Na ostatecznym sądzie
Z podmalowanym okiem i
W wygolonym trójkącie
Wskazujący stan wojenny jest wpisany w sapiens homo
Bo w sapiens homo stacjonuje ZOMO
Jestem samozwalczającym się burdelem
Systemem i konspirującym obywatelem
Frywolny striptiz zła trwa
Bo dobro potrzebuje tła
Świat jest pasiastą czarno-białą zebrą
Uśmiechającą się do mnie szczerbą
Jak dzień z nocą zawsze się wiąże
Z księżycem słońce znów zajdzie w ciążę
Znów wszystko wali się spać
By rankiem kur powód miał piać
I na abarot zaczęło się dziać
To łzawi cię królewno
Nie bawi królewiczu
Pisz donos i ślij na Berdyczów
Mi się tu choroba
Coraz bardziej podoba
I can get no satisfaction
W moim homo sapiens erection
Jak dzień z nocą zawsze się wiąże
Z księżycem słońce znów zajdzie w ciążę
Znów wszystko wali się spać
By rankiem kur powód miał piać
I na abarot zaczęło się dziać
Wskazujący stan wojenny jest wpisany w sapiens homo
Bo w sapiens homo stacjonuje ZOMO
Jestem samozwalczającym się burdelem
Systemem i konspirującym obywatelem
(Moja żona, filozofia)
Sam sobie tłumaczę świat dla suwerennej placówki
Gotowców nie uznaję, a bogowie – wymówki
(Moja żona, filozofia)
Niech żyje na wpół niepodległa Rzeczpospolita Dobaczewska
Niech żyje
No war, no love
No war, no love
Jestem samozwalczającym się burdelem
Writer(s): Mariusz Rafal Kolacinski, Marcin Hubert Dobaczewski Lyrics powered by www.musixmatch.com