Songtexte.com Drucklogo

Osiedloowa Songtext
von Siwers

Osiedloowa Songtext

Szaleństwo przy butli, ustawki na pętli
W pokoju zgraja kumpli, osiedlowe spędy
Czasem zastanawia mnie to jak żeśmy się mieścili
Jedne, drugie piętro na klatce u Kamili
Obstawione w rzędzie gęsto, schody całe w kubeczkach
Prewencja była często, trzeba było spieprzać
Wieprze w mundurach nie mogli tego skumać
Sumarum suma, kondycja była lepsza u nas
Od opraw na trybunach mieliśmy paru speców
Od tagów na murach, od cichych interesów
Moczymordy morowe nie ma lipy każdy wesół
Ustawka na Handlowej o 20-stej, tak co wieczór
Podbijał też przybłęda - nosił kanty i sweter
Rozjebał się na kumpla co posłał mu rakietę
Nie wiem co z tym śmieciem, szkoda na niego wersów
A mnie gdzie nie poniesie zawsze wracam do koleżków


To osiedlówa, znasz to na pamięć
Wóda i siuwaks, słońce czy zamieć
Mordy te same wciąż i nie ważna jest
Pora to dzień czy noc
Po pachy ubaw panowie, panie
Miejski rytuał opróżnić barek
Więc nalej coś, bo my gramy w to dalej ziom

Często to słyszałem: w życiu szkoła najważniejsza
Przedszkole pięćdziesiątka i pięćdziesiąta pierwsza
Na grzybku niczym stole - melanż, że ja pierdolę
Każdy z nas zaliczył, szóstkę na szóstkę ćwiczył
Szczęśliwy nikt nie liczył czasu, zegar nie chodził
Gouda grzała zimą, a browar latem chłodził
Nikogo nie obchodził cieć co straszył psami
Niechciani goście przerywali częściej niż czasami
Z mandatu origami, na wszystko wyjebane
Z tego się nie wyrasta, do dzisiaj mam to znamię
Sztuka to była sztuka, bez cukru i senesu
Nie trzeba było szukać jak oryginalnego dresu
Bez stresu, obowiązków i jeden wspólny wróg
Naprzeciw pierdolonych psów pociski, siła nóg
Ile kto tylko mógł oddawał dla osiedla
Nie raz się było tu i nie raz poszło do pierdla


To osiedlówa, znasz to na pamięć
Wóda i siuwaks, słońce czy zamieć
Mordy te same wciąż i nie ważna jest
Pora to dzień czy noc
Po pachy ubaw panowie, panie
Miejski rytuał opróżnić barek
Więc nalej coś, bo my gramy w to dalej ziom

Dobra lecę mamo, tam gdzie zawsze na przystanek
Miałem wrócić na noc, nie wracałem na śniadanie
Małe zmiany w planie, do pomocy blanty, wódka
Koleżanki koleżanek, każda fajna, wesolutka
Piątek, sobota - gdzieś jakaś domówka
Konkret ochota jest, można się uchlać
Cycki, tańce, ktoś lodówkę szabrował
Rap w głośnikach, na stole szklana pogoda
Uwiecznił coś Kodak na paru odbitkach
Gdy jeden po pół litra myślał: fajna kobitka
Więc skrócił dystans i powiodła się misja
A rano czar pryska - była tłusta i brzydka
W głowie misz-masz i Kojota Poranek
Dajcie mu piwka, będzie jak okład na ranę
I znowu na przystanek z trzeźwością na bakier
Na chatę wracałem zygzakiem

To osiedlówa, znasz to na pamięć
Wóda i siuwaks, słońce czy zamieć
Mordy te same wciąż i nie ważna jest
Pora to dzień czy noc
Po pachy ubaw panowie, panie
Miejski rytuał opróżnić barek
Więc nalej coś, bo my gramy w to dalej ziom

Osiedlówa
Osiedlówa
Osiedlówa

Songtext kommentieren

Log dich ein um einen Eintrag zu schreiben.
Schreibe den ersten Kommentar!

Quiz
Welcher Song ist nicht von Robbie Williams?

Fans

»Osiedloowa« gefällt bisher niemandem.