Nigdy nie jest za późno Songtext
von Sitek
Nigdy nie jest za późno Songtext
Załamujesz ręce
Znowu nie udało Ci się go zatrzymać przy sobie
Jeszcze praca Cię dobija i wariujesz przez fobie
Mija życie Ci bokiem
W domu ściany Cię duszą
I upijasz się tym winem, żeby tylko już usnąć
Próbowałaś tyle razy walczyć z przeciwnościami
Ale teraz się już czujesz wyczerpana do granic
Twoja młodsza siostra już poukładała sobie życie
Dosyć masz tych pytań od rodziny kiedy z kimś przyjedziesz
To nie tak, że unikasz ludzi
Ale jeśli ktoś Cię rani to już tam nie wrócisz
Kiedy słońce chowa się za chmury czekaj aż wyjdzie
Nawet jeśli to trywialne to ma przekaz jak nigdzie
I każdy z nas musi swoje przebyć
Indywidualny czas, musisz swoje przeżyć
Wiem jak jest, też to miałem
Kiedy przestajesz już wierzyć, bo Ci braknie tchu
Spójrz teraz, czuję się jakbym dotykał chmur, tu
Wiedz, że nigdy nie jest za późno, nie
Szukałeś tych rozwiązań na próżno, wiem
Znajdziesz jakieś wyjście
Choć dzisiaj nie wiesz już co myśleć (nie, nie, nie, nie)
Wiedz, że nigdy nie jest za późno, nie
Szukałeś tych rozwiązań na próżno, wiem
Znajdziesz jakieś wyjście
Choć dzisiaj nie wiesz już co myśleć
W szkole zawsze masz przejebane z ocenami
Wyjebane, bo poprawisz
Ojca nie ma, mama w pracy
Wywiadówka - nie dasz znać im
Kielnie puste, Ty być chciał na te Nike
A tamten bananowiec ma trzy pary wiem, że byś spał w nich
Dni Ci lecą w stylu spoko, zaraz weekend nadejdzie
Jak spotykasz swoją świtę to się zrywasz na przerwie
Wiem, że zgrywasz się przed nimi jak się śmieją, że wsiąkłeś
Że ta dupa to na chwilę chociaż wiesz, że się zwiążesz
Twoja pierwsza miłość, smutne, bo nie będzie ostatnią
Chociaż teraz jeszcze wierzysz, że Ci wyjdzie na bank z nią
Zaczynają Cię już pytać w tej rodzinie co z jutrem
Czy myślałeś już co będziesz robił, co będzie później?
Chcesz tylko grać dla drużyny i zdobywać te punkty
Gorzej jak Ci lekarz powie, potem musisz odpuścić
I każdy z nam musi swoje przeżyć więcej lub mniej
Może Tobie się akurat uda tak jak mnie
Wiedz, że nigdy nie jest za późno, nie
Szukałeś tych rozwiązań na próżno, wiem
Znajdziesz jakieś wyjście (wyjście)
Choć dzisiaj nie wiesz już co myśleć (nie, nie, nie, nie)
Wiedz, że nigdy nie jest za późno, nie
Szukałeś tych rozwiązań na próżno, wiem
Znajdziesz jakieś wyjście (wyjście)
Znowu nie udało Ci się go zatrzymać przy sobie
Jeszcze praca Cię dobija i wariujesz przez fobie
Mija życie Ci bokiem
W domu ściany Cię duszą
I upijasz się tym winem, żeby tylko już usnąć
Próbowałaś tyle razy walczyć z przeciwnościami
Ale teraz się już czujesz wyczerpana do granic
Twoja młodsza siostra już poukładała sobie życie
Dosyć masz tych pytań od rodziny kiedy z kimś przyjedziesz
To nie tak, że unikasz ludzi
Ale jeśli ktoś Cię rani to już tam nie wrócisz
Kiedy słońce chowa się za chmury czekaj aż wyjdzie
Nawet jeśli to trywialne to ma przekaz jak nigdzie
I każdy z nas musi swoje przebyć
Indywidualny czas, musisz swoje przeżyć
Wiem jak jest, też to miałem
Kiedy przestajesz już wierzyć, bo Ci braknie tchu
Spójrz teraz, czuję się jakbym dotykał chmur, tu
Wiedz, że nigdy nie jest za późno, nie
Szukałeś tych rozwiązań na próżno, wiem
Znajdziesz jakieś wyjście
Choć dzisiaj nie wiesz już co myśleć (nie, nie, nie, nie)
Wiedz, że nigdy nie jest za późno, nie
Szukałeś tych rozwiązań na próżno, wiem
Znajdziesz jakieś wyjście
Choć dzisiaj nie wiesz już co myśleć
W szkole zawsze masz przejebane z ocenami
Wyjebane, bo poprawisz
Ojca nie ma, mama w pracy
Wywiadówka - nie dasz znać im
Kielnie puste, Ty być chciał na te Nike
A tamten bananowiec ma trzy pary wiem, że byś spał w nich
Dni Ci lecą w stylu spoko, zaraz weekend nadejdzie
Jak spotykasz swoją świtę to się zrywasz na przerwie
Wiem, że zgrywasz się przed nimi jak się śmieją, że wsiąkłeś
Że ta dupa to na chwilę chociaż wiesz, że się zwiążesz
Twoja pierwsza miłość, smutne, bo nie będzie ostatnią
Chociaż teraz jeszcze wierzysz, że Ci wyjdzie na bank z nią
Zaczynają Cię już pytać w tej rodzinie co z jutrem
Czy myślałeś już co będziesz robił, co będzie później?
Chcesz tylko grać dla drużyny i zdobywać te punkty
Gorzej jak Ci lekarz powie, potem musisz odpuścić
I każdy z nam musi swoje przeżyć więcej lub mniej
Może Tobie się akurat uda tak jak mnie
Wiedz, że nigdy nie jest za późno, nie
Szukałeś tych rozwiązań na próżno, wiem
Znajdziesz jakieś wyjście (wyjście)
Choć dzisiaj nie wiesz już co myśleć (nie, nie, nie, nie)
Wiedz, że nigdy nie jest za późno, nie
Szukałeś tych rozwiązań na próżno, wiem
Znajdziesz jakieś wyjście (wyjście)
Writer(s): Wojciech Rusinek, Adrian Krynski Lyrics powered by www.musixmatch.com