Szach-mat Songtext
von Sidney Polak
Szach-mat Songtext
Kolejna płyta z miliona płyt.
Dlaczego właśnie mi masz zaufać dziś,
Dlaczego masz mnie ściągnąć albo kupić mnie,
Gdy wokół tylu lepszych jest.
To nie jest hip-hop, to nie jest rock,
To nie jest już podziemie ani folk.
Ciekawe gdzie mnie włożysz w swój cyfrowy świat,
Jeśli nie powiem ci co gram.
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat,
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat
Pozorny sukces nie wykończył mnie,
Choć miałem chwile ciężkie, lało się.
Dziś ze zdwojoną siłą chcę ci dać
Naprawdę porządny szach-mat.
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat...
A może z popem przygodę mieć
To nie jest złe, to nie złe
Zapłacić wprzód rachunki i
W Zaiksie herbatkę pić, o pić
Przebierać w wozach, zbudować dom
Niedaleko stąd, niedaleko, niedaleko, niedaleko
I moje szachy schować już
Nie wiem
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat...
Szach, szach, mat, mat, szach, szach, mat, mat, mat,
Szach, szach, mat, mat, mat, szach, szach, mat, mat, mat.
Szach, szach, mat, mat, szach, szach, mat, mat, mat,
Szach, szach, mat, mat, mat, szach, szach, mat, mat, mat.
PARLANDO: Panie Sidney′u może wywiad?
Może zdjątko?
Panie Sidney'u niech pan przyjdzie do nas na wywiad.
Popatrz Kasiu to pan Chomiczówka.
Te ziom, napij się z nami piwa, albo lepiej wina, hahaha
Dlaczego właśnie mi masz zaufać dziś,
Dlaczego masz mnie ściągnąć albo kupić mnie,
Gdy wokół tylu lepszych jest.
To nie jest hip-hop, to nie jest rock,
To nie jest już podziemie ani folk.
Ciekawe gdzie mnie włożysz w swój cyfrowy świat,
Jeśli nie powiem ci co gram.
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat,
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat
Pozorny sukces nie wykończył mnie,
Choć miałem chwile ciężkie, lało się.
Dziś ze zdwojoną siłą chcę ci dać
Naprawdę porządny szach-mat.
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat...
A może z popem przygodę mieć
To nie jest złe, to nie złe
Zapłacić wprzód rachunki i
W Zaiksie herbatkę pić, o pić
Przebierać w wozach, zbudować dom
Niedaleko stąd, niedaleko, niedaleko, niedaleko
I moje szachy schować już
Nie wiem
Szach-mat, szach-mat, szach-mat, szach-mat...
Szach, szach, mat, mat, szach, szach, mat, mat, mat,
Szach, szach, mat, mat, mat, szach, szach, mat, mat, mat.
Szach, szach, mat, mat, szach, szach, mat, mat, mat,
Szach, szach, mat, mat, mat, szach, szach, mat, mat, mat.
PARLANDO: Panie Sidney′u może wywiad?
Może zdjątko?
Panie Sidney'u niech pan przyjdzie do nas na wywiad.
Popatrz Kasiu to pan Chomiczówka.
Te ziom, napij się z nami piwa, albo lepiej wina, hahaha
Writer(s): Michal Marecki, Sidney Polak Lyrics powered by www.musixmatch.com