Tekken Songtext
von PRO8L3M
Tekken Songtext
Joł (straight fire)
Znam się z nią, znam z nim, znam z tamtą
Nie ma ich, więc piję dziś z barmanką
Wiem jak zacząć, nie chcę się hajtnąć
Ona jest ciacho, młoda Agnieszka Maciąg
Czas zwijać flanką, bo do drzwi mam transport
Dwie rude, Darude chyba Sandstorm
Żadnych zmian ziom, idź znajdź kantor
Pizga w cabrio i pizda w radio
Kinga z Sandrą i Galardo
GoPro Black mam i nagram to
Zwijam banknot, litr z samarką
To brzmi jak Bangkok
Daj kartę, daj pin, daj hasło
Płonie gram sativa, auto
Spijam kaszląc i wbijam w szlafrok
Bo mi dzisiaj sprzyja Maslow
Randki z Inez
Czarny Guinness
Szachy, grill, fajki
Cash, big deal, lil′ stress
Inni, inni, pierdol
Tłumaczą winni, więc żadnych hiperbol
Ergo, za brudy dupy zerwą
Na hajs brudny nie pomoże Perwoll
Z resztą, wiesz co, to nie na moje nerwy
Towar koszerny, w chuju mam werdykt
To nie konserwy, byś wciskał zęby
Widzimy się w klubie Energy
Gram w to, choć to nie Tekken
Łapie go jak wędkę, ma dwuręczny backhand
Robiła tak przedtem, dziś trzęsie gettem
W oczach ma rentgen, w dłoniach lornetę
Więc jak radzi Men's Health do shopping center
Przyłoży kartę, ja wcisnę enter
A może nagle ona kliknie escape
I na OnlyFansie wyląduje mój sex tape?
Randki z Inez
Czarny Guinness
Szachy, grill, fajki
Cash, big deal, lil′ stress
W kiermanach szmer, podobno życie nie fair
Kelner ze szkłem, rekiny wyszły na żer
Zło będzie złem, spore są ilości zer
Nie śpię, dalej brnę, coś puszczę przed snem
Nie robię przerw, a ty wyjdź z psem
Wieczorny blend w RMF FM
Cyknij mi mem MMS-em
Błyszczę jak góra PLN
Bo wałki turlam jak PZPN
Dawaj po pianę na CPN
Jest nad ranem, a ja kurwa best again
Mamy dziś jakiś jeszcze cel, naturelle elle est belle
Well naturelle elle est belle
Randki z Inez
Czarny Guinness
Szachy, grill, fajki
Cash, big deal, lil' stress
Znam się z nią, znam z nim, znam z tamtą
Nie ma ich, więc piję dziś z barmanką
Wiem jak zacząć, nie chcę się hajtnąć
Ona jest ciacho, młoda Agnieszka Maciąg
Czas zwijać flanką, bo do drzwi mam transport
Dwie rude, Darude chyba Sandstorm
Żadnych zmian ziom, idź znajdź kantor
Pizga w cabrio i pizda w radio
Kinga z Sandrą i Galardo
GoPro Black mam i nagram to
Zwijam banknot, litr z samarką
To brzmi jak Bangkok
Daj kartę, daj pin, daj hasło
Płonie gram sativa, auto
Spijam kaszląc i wbijam w szlafrok
Bo mi dzisiaj sprzyja Maslow
Randki z Inez
Czarny Guinness
Szachy, grill, fajki
Cash, big deal, lil′ stress
Inni, inni, pierdol
Tłumaczą winni, więc żadnych hiperbol
Ergo, za brudy dupy zerwą
Na hajs brudny nie pomoże Perwoll
Z resztą, wiesz co, to nie na moje nerwy
Towar koszerny, w chuju mam werdykt
To nie konserwy, byś wciskał zęby
Widzimy się w klubie Energy
Gram w to, choć to nie Tekken
Łapie go jak wędkę, ma dwuręczny backhand
Robiła tak przedtem, dziś trzęsie gettem
W oczach ma rentgen, w dłoniach lornetę
Więc jak radzi Men's Health do shopping center
Przyłoży kartę, ja wcisnę enter
A może nagle ona kliknie escape
I na OnlyFansie wyląduje mój sex tape?
Randki z Inez
Czarny Guinness
Szachy, grill, fajki
Cash, big deal, lil′ stress
W kiermanach szmer, podobno życie nie fair
Kelner ze szkłem, rekiny wyszły na żer
Zło będzie złem, spore są ilości zer
Nie śpię, dalej brnę, coś puszczę przed snem
Nie robię przerw, a ty wyjdź z psem
Wieczorny blend w RMF FM
Cyknij mi mem MMS-em
Błyszczę jak góra PLN
Bo wałki turlam jak PZPN
Dawaj po pianę na CPN
Jest nad ranem, a ja kurwa best again
Mamy dziś jakiś jeszcze cel, naturelle elle est belle
Well naturelle elle est belle
Randki z Inez
Czarny Guinness
Szachy, grill, fajki
Cash, big deal, lil' stress
Writer(s): Pro8l3m Lyrics powered by www.musixmatch.com