Jak Disney Songtext
von PRO8L3M
Jak Disney Songtext
Siedzę sobie w kuchni, na bombie
I palę sobie szlugi, Vice Roye
W szkiełku jakiś bzdury, o wojnie
Ja oglądam dupy, na telefonie
I kończy mi się browiec, to Pilsner
Chwila, moment, niech pomyślę
No przecież walą goude na bliskiej
Mają wódki zmrożone, jak Disney
Kręcę się chwilę jak pliki w liczarce
Sprawdzam piłki wyniki w przeglądarce
Patrzę czy nie przybyło mi dziś zmarszczek
Kanapkę z pasztetem popijam barszczem
Biorę taryfę a w zasadzie Uber
Brudno w niej jak po napadzie na burdel
Driver na licencji cudzej na stówę
Poproszę frytki, burgera i wódę
Wchodzę po schodach, bo winda nie jedzie
Jest ciemno jak w dupie za to kiepy wszędzie
Leci dziewczyna bez zęba na przedzie
Otwieram se drzwi cały przedpokój w ledzie
Jeszcze nie wszedłem już strzeliłem gola
Panna cała w dziarach jara jointa z orange
Typ coś sepleni ty melanż nie molanż
A dodatkowo ma fryzurę jak Solange
Podbijam na szluga, na taras
Typi, jakaś dupa, zapalar
Ta panna jest w ciuchach, Max Mara
Spoko, ale kurwa, za stara
Patrzę na to wszystko, dość chłodno
Nie wiem czy wyjść z nią, czy osobno
Wysiliłem szybko, swą mądrość
Wiem muszę tylko, pierdolnąć
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Kręcę się w miejscu jak pralka
Szczęście w nieszczęściu, mam blanta
Typ nie widzi już sensu, trwa walka
On versus wersalka
Otwieram drzwi w łazience - parodia
Ona klęczy, on grzebie coś w spodniach
Ona w t-shircie Tom Forda
Ujebana jak serkiem Ostrowia
Rozgrywają się tu sceny z dramatu
Na glebie LCD made in Singapur
Dwie panny piszczą jak stado kastratów
Biegają, ich nie dogonyat jak t.A.T.u
Jeden się debil rozebrał do nachów
Zagrzał się jak spirala w nagrzewaczu
Patrzy błagalnie, więc mówię mu brachu
Wal go na łeb to nie jest partia szachów
Kokainy wciąż szukają wampiry
Ktoś chce wybić okno, uderza jak Milik
Przelatuje obok butla Tequilli
Gdy ja sobie na spokojnie gadam z Siri
Wkurwia mnie już ta balanga jak billing
Widok na poprawę jest ostry jak chilli
Jak widać wszyscy są fajni i mili
Na ścianę ktoś przykleił wlepę Keep Smiling
Idę do kuchni - praktyka
Kasetę ktoś puścił - z jamnika
Odpalam dwa szlugi - z palnika
Biorę typa na hooki - tak kwita
Kurwa to kpina, jak Seat
Jem resztę muffina - pożeram
Może lepiej się wstrzymać - nadzieja
I spotykam rekina - i co teraz?
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Podwozi mnie pod blok - złotówa
Wchodzę, leci porno - z RedTube′a
Z bazy się goudą - odtruwam
Coś leci przez okno - jest druga
Co wrzucić se najpierw - dylemat
Grzyby czy papier - wybieram
Wita się pacjent - no siema
Lać Sprite'a czy Fantę - 7 Up
Nagle mi wjeżdża jak AT na kwadrat
Typ pali z rury, dwie dziewczyny z wiadra
Wschodni akcent, od chama z busa
To chyba nie jest wymiana Erasmusa
Ktoś podpala chatę, grzeje jak po dykcie
Mówię - gaście to, co się kurwa modlicie?
Z gaśnicą wybiega typ z drugim na feacie
Wygląda jak Jezus, drugi jak Jan Chrzciciel
Jointy czy fifka - zapalę
Typ wyłapuje z liścia - za karę
Patrzę na dywan - fraktale
Faluje jej tribal - jak fale
W szkiełku gra bajka - Disneya
W kuchni gra szajka - w Hold′em'a
Mam w dłoni samarę, na ręce pokera
Na stole krążki - nie do hokeja
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
I palę sobie szlugi, Vice Roye
W szkiełku jakiś bzdury, o wojnie
Ja oglądam dupy, na telefonie
I kończy mi się browiec, to Pilsner
Chwila, moment, niech pomyślę
No przecież walą goude na bliskiej
Mają wódki zmrożone, jak Disney
Kręcę się chwilę jak pliki w liczarce
Sprawdzam piłki wyniki w przeglądarce
Patrzę czy nie przybyło mi dziś zmarszczek
Kanapkę z pasztetem popijam barszczem
Biorę taryfę a w zasadzie Uber
Brudno w niej jak po napadzie na burdel
Driver na licencji cudzej na stówę
Poproszę frytki, burgera i wódę
Wchodzę po schodach, bo winda nie jedzie
Jest ciemno jak w dupie za to kiepy wszędzie
Leci dziewczyna bez zęba na przedzie
Otwieram se drzwi cały przedpokój w ledzie
Jeszcze nie wszedłem już strzeliłem gola
Panna cała w dziarach jara jointa z orange
Typ coś sepleni ty melanż nie molanż
A dodatkowo ma fryzurę jak Solange
Podbijam na szluga, na taras
Typi, jakaś dupa, zapalar
Ta panna jest w ciuchach, Max Mara
Spoko, ale kurwa, za stara
Patrzę na to wszystko, dość chłodno
Nie wiem czy wyjść z nią, czy osobno
Wysiliłem szybko, swą mądrość
Wiem muszę tylko, pierdolnąć
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Kręcę się w miejscu jak pralka
Szczęście w nieszczęściu, mam blanta
Typ nie widzi już sensu, trwa walka
On versus wersalka
Otwieram drzwi w łazience - parodia
Ona klęczy, on grzebie coś w spodniach
Ona w t-shircie Tom Forda
Ujebana jak serkiem Ostrowia
Rozgrywają się tu sceny z dramatu
Na glebie LCD made in Singapur
Dwie panny piszczą jak stado kastratów
Biegają, ich nie dogonyat jak t.A.T.u
Jeden się debil rozebrał do nachów
Zagrzał się jak spirala w nagrzewaczu
Patrzy błagalnie, więc mówię mu brachu
Wal go na łeb to nie jest partia szachów
Kokainy wciąż szukają wampiry
Ktoś chce wybić okno, uderza jak Milik
Przelatuje obok butla Tequilli
Gdy ja sobie na spokojnie gadam z Siri
Wkurwia mnie już ta balanga jak billing
Widok na poprawę jest ostry jak chilli
Jak widać wszyscy są fajni i mili
Na ścianę ktoś przykleił wlepę Keep Smiling
Idę do kuchni - praktyka
Kasetę ktoś puścił - z jamnika
Odpalam dwa szlugi - z palnika
Biorę typa na hooki - tak kwita
Kurwa to kpina, jak Seat
Jem resztę muffina - pożeram
Może lepiej się wstrzymać - nadzieja
I spotykam rekina - i co teraz?
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Podwozi mnie pod blok - złotówa
Wchodzę, leci porno - z RedTube′a
Z bazy się goudą - odtruwam
Coś leci przez okno - jest druga
Co wrzucić se najpierw - dylemat
Grzyby czy papier - wybieram
Wita się pacjent - no siema
Lać Sprite'a czy Fantę - 7 Up
Nagle mi wjeżdża jak AT na kwadrat
Typ pali z rury, dwie dziewczyny z wiadra
Wschodni akcent, od chama z busa
To chyba nie jest wymiana Erasmusa
Ktoś podpala chatę, grzeje jak po dykcie
Mówię - gaście to, co się kurwa modlicie?
Z gaśnicą wybiega typ z drugim na feacie
Wygląda jak Jezus, drugi jak Jan Chrzciciel
Jointy czy fifka - zapalę
Typ wyłapuje z liścia - za karę
Patrzę na dywan - fraktale
Faluje jej tribal - jak fale
W szkiełku gra bajka - Disneya
W kuchni gra szajka - w Hold′em'a
Mam w dłoni samarę, na ręce pokera
Na stole krążki - nie do hokeja
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Gdzie jest ta w szortach?
Ty, gdzie jest Travolta?
To jest abordaż
Padłeś - powstań
Writer(s): Oskar Filip Tuszynski, Piotr Jerzy Szulc Lyrics powered by www.musixmatch.com