Hack3d By GH05T 2.0 Songtext
von PRO8L3M
Hack3d By GH05T 2.0 Songtext
- Gee, what, where the fuck did this heat come from?
- Maybe it′s the score they were onto, the place, not us
- Assume they got our phones, assume they got our houses
Assume they got us, right here, right now as we sit, everything
Assume it all
Kochał hajsy
Grube kochał poranki
Po wódzie kochał jej pośladki duże
I gdy melanż wczorajszy trwał dłużej
Kochał talie
Znaczone kochał bakalie
Z alkoholem kochał Marie
We wtorek kocha Natalie
Dziś wieczorem kocha Mercedesy
No jasne
Kocha sukcesy własne
Kocha jej strefy ciasne
Wygrane procesy, mety, SLSy, swój kastet
Są szampany i jest absynt
Jest bogaty i bogatszy
Jest Bugatti, są jachty
To wszystko jest, a ktoś patrzy
Kochał przypały, ale w kinie
Kochał się w zgrabnych nogach i w kokainie
Kochał drink bary, a z nią się w windzie
Kochał przewały funtem szterlingiem
Kochał marketing - uliczny
Kochał towar trefny - w piwnicy
Kochał przepych
A bardziej niż cipki kochał przemyt - zagraniczny
Kochał gwałty - takie na żarty
Kochał napady - raczej dla frajdy
Kochał karty, konie, charty
I kochał układy z nazwiskami z gazet na pierwszych stronach otwartych
Są szampany i jest absynt
Jest bogaty i bogatszy
Jest Bugatti, są jachty
To wszystko jest, a ktoś patrzy
Kochał się z żoną, na luzie
W radiu leciało De Mono, kapelusze
Kochał kradzież kieszonkową
Zawsze później kochał się z Iwoną, ej, i słusznie
Kochał kasyna - te drogie
Kochał kiwać urzędy skarbowe
Kochał jak syna - klamki, naboje
Kochał smak cygar, Moet z kawiorem
Kochał porno, sam kręcił non stop
Kochał ją mocno, na zmianę ją wraz z siostrą
Kochał się z Miss Polonią, było wilgotno
Krzyczała mordo, krzyczała bardzo głośno!
Są szampany i jest absynt
Jest bogaty i bogatszy
Jest Bugatti, są jachty
To wszystko jest, a ktoś patrzy
- Maybe it′s the score they were onto, the place, not us
- Assume they got our phones, assume they got our houses
Assume they got us, right here, right now as we sit, everything
Assume it all
Kochał hajsy
Grube kochał poranki
Po wódzie kochał jej pośladki duże
I gdy melanż wczorajszy trwał dłużej
Kochał talie
Znaczone kochał bakalie
Z alkoholem kochał Marie
We wtorek kocha Natalie
Dziś wieczorem kocha Mercedesy
No jasne
Kocha sukcesy własne
Kocha jej strefy ciasne
Wygrane procesy, mety, SLSy, swój kastet
Są szampany i jest absynt
Jest bogaty i bogatszy
Jest Bugatti, są jachty
To wszystko jest, a ktoś patrzy
Kochał przypały, ale w kinie
Kochał się w zgrabnych nogach i w kokainie
Kochał drink bary, a z nią się w windzie
Kochał przewały funtem szterlingiem
Kochał marketing - uliczny
Kochał towar trefny - w piwnicy
Kochał przepych
A bardziej niż cipki kochał przemyt - zagraniczny
Kochał gwałty - takie na żarty
Kochał napady - raczej dla frajdy
Kochał karty, konie, charty
I kochał układy z nazwiskami z gazet na pierwszych stronach otwartych
Są szampany i jest absynt
Jest bogaty i bogatszy
Jest Bugatti, są jachty
To wszystko jest, a ktoś patrzy
Kochał się z żoną, na luzie
W radiu leciało De Mono, kapelusze
Kochał kradzież kieszonkową
Zawsze później kochał się z Iwoną, ej, i słusznie
Kochał kasyna - te drogie
Kochał kiwać urzędy skarbowe
Kochał jak syna - klamki, naboje
Kochał smak cygar, Moet z kawiorem
Kochał porno, sam kręcił non stop
Kochał ją mocno, na zmianę ją wraz z siostrą
Kochał się z Miss Polonią, było wilgotno
Krzyczała mordo, krzyczała bardzo głośno!
Są szampany i jest absynt
Jest bogaty i bogatszy
Jest Bugatti, są jachty
To wszystko jest, a ktoś patrzy
Writer(s): Oskar Filip Tuszynski, Piotr Jerzy Szulc Lyrics powered by www.musixmatch.com