BMK Songtext
von PRO8L3M
BMK Songtext
Jeżeli ustawa będzie mówiła o tym, że jest to przestępstwem
Zajmie się tym mafia, po prostu
I rozwinie się rynek, handel nielegalny
Napędzający jakieś nie wiadomo czyje kieszenie
Joł
Chodziłem tyle lat, aż wpadłem w niski ton
W górę żem się piął, aż zainteresował się pobliski sąd
Zmieniły mnie pieniądze
Dupy mają dupy jak Beyonce, a środowisko jest pijące
Wysoki Sądzie, ojciec nic nie wiedział
Ja w to wbiłem jak w przedział, a on, cyk, zezgredział
Czy mam wspólnego coś z Mercedesami?
Szlugi, feta, hurt, detal, ludzie mi znani by zamienili się miejscami
Hajs nie wisi tu na szubienicy
Ubieram się lepiej niż rówieśnicy w łachach jak urzędnicy
Lubię pliki i umiem liczyć
Kupuję prawdę, potrafię jaźwę kurwie ściszyć
Ojcu nie mówiłem, a on też nie pytał
Pod zegarem tyrał, zegar wiecznie cykał
Mój brat w wojsku, czasem mi pomagał
Dzieliłem się z nim po prostu, jak pan Bóg przykazał
Widzimy tutaj, że jest pan osobą związaną z biznesem
Ascendent w znaku Panny i władca w znaku Panny
Czyli Merkury oraz Wenus
Tak, że możemy tu mówić o bardzo silnej osobowości
Wielka wytrwałość w zdobywaniu pieniędzy
Młodsza siostra kończy podstawówkę, z mężem starszej robimy posiadówkę
Ona, "Odstaw wódkę", a piliśmy pod kranówkę
Stary tyra, ogląda kablówkę
Wbija szluga w lufkę, nie zarobi patrząc jak grają w siatkówkę
Gonię czasem uczniom, kłuje sumienie włócznią
Płacą, także chuj z nią
Jak się spruć chcą, no nie będę im współczuł ran kłutych
Snu chce, nie pół-snów, nie ma dróg tu na skróty
Stary jak mówiłem utrzymuje tą rodzinę
I co, jestem winien, że chcę więcej odrobinę?
On robi mądrą minę, twarz ma jak hemoglobinę
Gdy ja biorę Karolinę na pierdoloną dinner
W szkole byłem mistrzem w ping-ponga
Dziś kroję ich konta, ale sam nic nie wciągam
Świadectwo mogło się zgubić, ale mordo
To jak długi, więc niedrogo je kupisz
To dobry chłopak był i mało pił
To dobry chłopak był i mało pił
To dobry chłopak był i mało pił
Bo to dobry chłopak był i mało pił
To dobry chłopak był i mało pił
To dobry chłopak był i mało pił (ej)
To dobry chłopak był i mało pił, mordo
To dobry chłopak był!
Zajmie się tym mafia, po prostu
I rozwinie się rynek, handel nielegalny
Napędzający jakieś nie wiadomo czyje kieszenie
Joł
Chodziłem tyle lat, aż wpadłem w niski ton
W górę żem się piął, aż zainteresował się pobliski sąd
Zmieniły mnie pieniądze
Dupy mają dupy jak Beyonce, a środowisko jest pijące
Wysoki Sądzie, ojciec nic nie wiedział
Ja w to wbiłem jak w przedział, a on, cyk, zezgredział
Czy mam wspólnego coś z Mercedesami?
Szlugi, feta, hurt, detal, ludzie mi znani by zamienili się miejscami
Hajs nie wisi tu na szubienicy
Ubieram się lepiej niż rówieśnicy w łachach jak urzędnicy
Lubię pliki i umiem liczyć
Kupuję prawdę, potrafię jaźwę kurwie ściszyć
Ojcu nie mówiłem, a on też nie pytał
Pod zegarem tyrał, zegar wiecznie cykał
Mój brat w wojsku, czasem mi pomagał
Dzieliłem się z nim po prostu, jak pan Bóg przykazał
Widzimy tutaj, że jest pan osobą związaną z biznesem
Ascendent w znaku Panny i władca w znaku Panny
Czyli Merkury oraz Wenus
Tak, że możemy tu mówić o bardzo silnej osobowości
Wielka wytrwałość w zdobywaniu pieniędzy
Młodsza siostra kończy podstawówkę, z mężem starszej robimy posiadówkę
Ona, "Odstaw wódkę", a piliśmy pod kranówkę
Stary tyra, ogląda kablówkę
Wbija szluga w lufkę, nie zarobi patrząc jak grają w siatkówkę
Gonię czasem uczniom, kłuje sumienie włócznią
Płacą, także chuj z nią
Jak się spruć chcą, no nie będę im współczuł ran kłutych
Snu chce, nie pół-snów, nie ma dróg tu na skróty
Stary jak mówiłem utrzymuje tą rodzinę
I co, jestem winien, że chcę więcej odrobinę?
On robi mądrą minę, twarz ma jak hemoglobinę
Gdy ja biorę Karolinę na pierdoloną dinner
W szkole byłem mistrzem w ping-ponga
Dziś kroję ich konta, ale sam nic nie wciągam
Świadectwo mogło się zgubić, ale mordo
To jak długi, więc niedrogo je kupisz
To dobry chłopak był i mało pił
To dobry chłopak był i mało pił
To dobry chłopak był i mało pił
Bo to dobry chłopak był i mało pił
To dobry chłopak był i mało pił
To dobry chłopak był i mało pił (ej)
To dobry chłopak był i mało pił, mordo
To dobry chłopak był!
Writer(s): Piotr Jerzy Szulc, Oskar Tuszynski, Andrzej Waldemar Korzynski Lyrics powered by www.musixmatch.com