Animal Planet feat. Ero, Wilku WDZ Songtext
von PRO8L3M
Animal Planet feat. Ero, Wilku WDZ Songtext
PRO8L3M, Ero, WDZ
Joł
Joł, Joł
Elo, ej
Mądre głowy objaśniają jak żyć mi
Ty, kozacka się przyszłość nam pichci
Niech cię mordo nie przyćmi
W niej będzie lepiej niż dziś ci
A że jeden debil targnął się na nici to niech kurwa wisi
Bliźni zżyci, słodcy jak liczi, śliczni jak Christina Ricci
Zieloni w szatach z liści robią swój do rewolucji wyścig
Wcisnął V8 SUV, więc szybko się musi ziścić
Większość z nas to artyści i mnisi
Tylko nie mów żadnemu, bo się zlisi
Zdrowe myśli każą na odwyk iść mi
Miłosny liścik piszą mizoginiści
Ja tego nie wiedziałem jak tata dilera
Swą prawdę od teraz kitram jak hajs w materac
Doczesności slice′a zżeram, miałem nie pić
Lecz w tej pięknej sytuacji daje bounce'a w melanż
Białe kołnierzyki, białe ścieżki, iluzje
Łatwy sukces, łatwy seks, konwulsje
Zobacz swoją przyszłość w rozbitym lustrze
Co przyniesie jutro dowiesz się już wkrótce
Białe kołnierzyki, białe ścieżki, iluzje
Łatwy sukces, łatwy seks, konwulsje
Zobacz swoją przyszłość w rozbitym lustrze
Co przyniesie jutro dowiem się już wkrótce
Nie mam paranoi, ale tu nic się nie zgadza
I ktoś, kto za tym stoi na bank świetnie zarabia
Promują jakieś gówna i wciskają kit do woli
Tak jak reklamy leków - już mnie, kurwa, wszystko boli
Żyjemy tu w niewoli pieniądza i opinii
I nie chcemy już mieć dobrze, chcemy lepiej niż inni
I pewnie jesteś lewak albo jesteś prawiczek
Bo jak tu tak centralnie, rozsądnie iść przez życie?
Mamy słuchać nakazów albo zrobią z nas wyrzutków
Grzecznie zasilać armię pożytecznych głupków
Być jak tryb w maszynie, pacyna na sznurku
Mieć jakoś na imię, pesel i miejsce meldunku
Być na zawołanie, jak nie to zadzierasz nosa
Za takie zachowanie to gdzieś się otwiera kosa
I ogólnie dla świata ja to błachy szczegół
Lecz go wkurwia jak gram według własnych reguł
Białe kołnierzyki, białe ścieżki, iluzje
Łatwy sukces, łatwy seks, konwulsje
Zobacz swoją przyszłość w rozbitym lustrze
Co przyniesie jutro dowiesz się już wkrótce
Białe kołnierzyki, białe ścieżki, iluzje
Łatwy sukces, łatwy seks, konwulsje
Zobacz swoją przyszłość w rozbitym lustrze
Co przyniesie jutro dowiem się już wkrótce
Joł
Joł, Joł
Elo, ej
Mądre głowy objaśniają jak żyć mi
Ty, kozacka się przyszłość nam pichci
Niech cię mordo nie przyćmi
W niej będzie lepiej niż dziś ci
A że jeden debil targnął się na nici to niech kurwa wisi
Bliźni zżyci, słodcy jak liczi, śliczni jak Christina Ricci
Zieloni w szatach z liści robią swój do rewolucji wyścig
Wcisnął V8 SUV, więc szybko się musi ziścić
Większość z nas to artyści i mnisi
Tylko nie mów żadnemu, bo się zlisi
Zdrowe myśli każą na odwyk iść mi
Miłosny liścik piszą mizoginiści
Ja tego nie wiedziałem jak tata dilera
Swą prawdę od teraz kitram jak hajs w materac
Doczesności slice′a zżeram, miałem nie pić
Lecz w tej pięknej sytuacji daje bounce'a w melanż
Białe kołnierzyki, białe ścieżki, iluzje
Łatwy sukces, łatwy seks, konwulsje
Zobacz swoją przyszłość w rozbitym lustrze
Co przyniesie jutro dowiesz się już wkrótce
Białe kołnierzyki, białe ścieżki, iluzje
Łatwy sukces, łatwy seks, konwulsje
Zobacz swoją przyszłość w rozbitym lustrze
Co przyniesie jutro dowiem się już wkrótce
Nie mam paranoi, ale tu nic się nie zgadza
I ktoś, kto za tym stoi na bank świetnie zarabia
Promują jakieś gówna i wciskają kit do woli
Tak jak reklamy leków - już mnie, kurwa, wszystko boli
Żyjemy tu w niewoli pieniądza i opinii
I nie chcemy już mieć dobrze, chcemy lepiej niż inni
I pewnie jesteś lewak albo jesteś prawiczek
Bo jak tu tak centralnie, rozsądnie iść przez życie?
Mamy słuchać nakazów albo zrobią z nas wyrzutków
Grzecznie zasilać armię pożytecznych głupków
Być jak tryb w maszynie, pacyna na sznurku
Mieć jakoś na imię, pesel i miejsce meldunku
Być na zawołanie, jak nie to zadzierasz nosa
Za takie zachowanie to gdzieś się otwiera kosa
I ogólnie dla świata ja to błachy szczegół
Lecz go wkurwia jak gram według własnych reguł
Białe kołnierzyki, białe ścieżki, iluzje
Łatwy sukces, łatwy seks, konwulsje
Zobacz swoją przyszłość w rozbitym lustrze
Co przyniesie jutro dowiesz się już wkrótce
Białe kołnierzyki, białe ścieżki, iluzje
Łatwy sukces, łatwy seks, konwulsje
Zobacz swoją przyszłość w rozbitym lustrze
Co przyniesie jutro dowiem się już wkrótce
Writer(s): Oskar Filip Tuszynski, Piotr Jerzy Szulc, Robert Adam Darkowski, Michal Gabriel Czajkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com