W Hotelowych Korytarzach Songtext
von Patrycja Markowska
W Hotelowych Korytarzach Songtext
Gdy stanę znowu w blasku świateł
Centrum świata, od ziemi oderwana
Namiastka nieba, gdy zrywam się do tańca
Dźwiękami opętana
Dziś jestem dla was naiwna i otwarta
Nic sobie nie zostawiam
Gorączka, która od zawsze mnie spalała
Samotność oszukana w hotelowych korytarzach
To ja, to ja
To ja, to ja
Tak, to ja - między snem i jawą rozerwana
Tak, to ja - wznoszę się, a potem spadam
Co będzie, kiedy zostanie tylko cisza
Nie umiem ją oddychać
Od pierwszych wspomnień, wzruszeniem kołysana
Miejsce swoje znałam, zaśpiewam znowu dla was
Tak, to ja - między snem i jawą rozerwana
Tak, to ja - wznoszę się, a potem spadam
Tak, to ja - dziwisz się, gdy z wiatrem tańczę sama
Tak, to ja - cała ja
Tak, to ja - między snem i jawą rozerwana
Tak, to ja - wznoszę się, a potem spadam
Tak, to ja - dziwisz się, gdy z wiatrem tańczę sama
Tak, to ja - cała ja
To ja, to ja
To ja, to ja
To ja, to ja
To ja, to ja
Centrum świata, od ziemi oderwana
Namiastka nieba, gdy zrywam się do tańca
Dźwiękami opętana
Dziś jestem dla was naiwna i otwarta
Nic sobie nie zostawiam
Gorączka, która od zawsze mnie spalała
Samotność oszukana w hotelowych korytarzach
To ja, to ja
To ja, to ja
Tak, to ja - między snem i jawą rozerwana
Tak, to ja - wznoszę się, a potem spadam
Co będzie, kiedy zostanie tylko cisza
Nie umiem ją oddychać
Od pierwszych wspomnień, wzruszeniem kołysana
Miejsce swoje znałam, zaśpiewam znowu dla was
Tak, to ja - między snem i jawą rozerwana
Tak, to ja - wznoszę się, a potem spadam
Tak, to ja - dziwisz się, gdy z wiatrem tańczę sama
Tak, to ja - cała ja
Tak, to ja - między snem i jawą rozerwana
Tak, to ja - wznoszę się, a potem spadam
Tak, to ja - dziwisz się, gdy z wiatrem tańczę sama
Tak, to ja - cała ja
To ja, to ja
To ja, to ja
To ja, to ja
To ja, to ja
Writer(s): Patrycja Markowska, Lukasz Jakub Sztaba, Ewelina Katarzyna Zanczak-sztaba Lyrics powered by www.musixmatch.com