Jeden gest Songtext
von Patrycja Markowska
Jeden gest Songtext
Jeden gest
Wysuszy jedną łzę
Jedna myśl
Pomoże komuś być
Wiem że strach jak nikt
Potrafi zgasić
Oczu blask lecz my
Wygramy z nim
Bo nie warto żyć tylko dla siebie
Wiem to dobrze
I nie warto wtedy witać dnia
Gdy oddajesz siebie po kawałku
Dziwny rzeczy bieg
Że coraz większy stajesz się
Jeden szept
Ukoi duszy lęk
Jedna dłoń
Ogrzeje w zimną noc
Pomóż znieść ten ból
Co zamknął w dłoni
By otworzyć drzw
Do lepszych dni
Bo nie warto żyć tylko dla siebie
Wiem to dobrze
I nie warto wtedy witać dnia
Gdy oddajesz siebie po kawałku
Dziwny rzeczy bieg
Że coraz większy stajesz się
Bo nie warto żyć tylko dla siebie
Wiem to dobrze
I nie warto wtedy witać dnia
Gdy oddajesz siebie po kawałku
Dziwny rzeczy bieg
Że coraz większy stajesz się
Wysuszy jedną łzę
Jedna myśl
Pomoże komuś być
Wiem że strach jak nikt
Potrafi zgasić
Oczu blask lecz my
Wygramy z nim
Bo nie warto żyć tylko dla siebie
Wiem to dobrze
I nie warto wtedy witać dnia
Gdy oddajesz siebie po kawałku
Dziwny rzeczy bieg
Że coraz większy stajesz się
Jeden szept
Ukoi duszy lęk
Jedna dłoń
Ogrzeje w zimną noc
Pomóż znieść ten ból
Co zamknął w dłoni
By otworzyć drzw
Do lepszych dni
Bo nie warto żyć tylko dla siebie
Wiem to dobrze
I nie warto wtedy witać dnia
Gdy oddajesz siebie po kawałku
Dziwny rzeczy bieg
Że coraz większy stajesz się
Bo nie warto żyć tylko dla siebie
Wiem to dobrze
I nie warto wtedy witać dnia
Gdy oddajesz siebie po kawałku
Dziwny rzeczy bieg
Że coraz większy stajesz się
Writer(s): Filip Siejka, Patrycja Markowska Lyrics powered by www.musixmatch.com