Lewiwa Songtext
von Patrick The Pan
Lewiwa Songtext
Z dorosłością moje serce bawi się
W chowanego, długo nim znajdziecie je
Bo jak to, że w judaszu nuda
A my jej otwieramy drzwi?
Czytam Cię aż nazbyt dobrze, nudno tu
Pod fantazjami śpi mój wyświechtany ból
Bo nocy zimnych, deszczu pełnych
Nie da się bez tulenia
Pamiętam ilekroć mówiłem, że wystarczy już
Pamiętam jak te słowa pokrył grubej warstwy kurz
A potem
Zawiał wiatr
Bo gdyby nas opisać i nut użyć zamiast słów
Stawiłbym z początku rudy, wiolinowy klucz
A potem
Długo nic
Bo kiedyś przyjdzie starość, nas oboje zegnie w pół
Pewnie zejdę pierwszy, tak po cichu, w czasie snu
Bo nikt tak pięknie serca nie potrafi złamać jak
Bo kiedyś przyjdzie starość, i na głowy zsypie puch
Pewnie zejdę pierwszy, bo tak nas zbudował Bóg
Bo nikt tak pięknie serca nie potrafi złamać jak śmierć
W chowanego, długo nim znajdziecie je
Bo jak to, że w judaszu nuda
A my jej otwieramy drzwi?
Czytam Cię aż nazbyt dobrze, nudno tu
Pod fantazjami śpi mój wyświechtany ból
Bo nocy zimnych, deszczu pełnych
Nie da się bez tulenia
Pamiętam ilekroć mówiłem, że wystarczy już
Pamiętam jak te słowa pokrył grubej warstwy kurz
A potem
Zawiał wiatr
Bo gdyby nas opisać i nut użyć zamiast słów
Stawiłbym z początku rudy, wiolinowy klucz
A potem
Długo nic
Bo kiedyś przyjdzie starość, nas oboje zegnie w pół
Pewnie zejdę pierwszy, tak po cichu, w czasie snu
Bo nikt tak pięknie serca nie potrafi złamać jak
Bo kiedyś przyjdzie starość, i na głowy zsypie puch
Pewnie zejdę pierwszy, bo tak nas zbudował Bóg
Bo nikt tak pięknie serca nie potrafi złamać jak śmierć
Writer(s): Piotr Janusz Madej Lyrics powered by www.musixmatch.com