Znikam Songtext
von Paktofonika
Znikam Songtext
Ten jest jeszcze bardziej nieprzystępny nie,
Weź go, chuj nie nikt go nie weźmie (wypierdalaaj)
To była pierwsza zwrotka
A jak będzie następny bit to będzie następne dwie. będą
Albo może od początku sobie zarymuję?
Yo, czekaj...
Nawet jeśli wszyscy już w ciebie zwątpili
Pokaż że się mylili
Nie czekaj ani chwili
Dłużej
Życie to nie zawsze droga
Na niej róże
Duże PFK, raz na dole, raz na górze
I potrafię słodko-kwaśny
Być jak chilli gdy się wkurzę
To nie do wiary!
To czary-mary!
Słyszę w oddali
To surrealizm, jak Salwador Dali
EM A Gie I Ka
Tak jak Mulder i Scully
Za was jointa spali
Tym co się odwrócili
PFK nie są mili
Jak Milli Vanilli
Czyli
Zapraszam skurwysyny
Na me narodziny
To nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
EM A Gie I Ka
OK skurwysyny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
(Co za licho)
EM A Gie I Ka jest
I życie to teatrzyk
Nikt się nie ogląda
Każdy patrzy
Jak zdobyć główną rolę
Najlepiej raz, dwa, trzy
I pierdolę
Wolę być otwarty, odkryty
Na stole karty
Chcieli mnie pogrzebać
Oho! Wolne żarty, żarty!
Czy zajmujesz się biznesem
Czy hip hopem?
Tu i tu łapią okazję podróżując autostopem
I pochopne opinie
Egzotyczne jak pinie
Spójrzmy prawdzie w oczy
Z tego nikt się nie wywinie
Skurwysynie ej, uważaj,
Kiedy znajdziesz się na minie
Będzie bum! Bum!
Czy słyszysz ten tłum?
Gra eM A Gie I Ka
Znów robi szum
I szura
Nie jak huragan, wichura
A wbrew zasadom, wbrew fizyki prawom
Ruszam się żwawo
A więc bijcie brawo
Skurwysyny
Z wykopaliska mej skamieliny
EM A Gie I Ka
OK skurwysyny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
(Co za licho)
EM A Gie I Ka jest
Już wyrok wydali
Wyrok wykonali
Żywcem pogrzebali
Mnie to wali
Na fali, skurwysyny
Co? Kpiny? To nowiny!
Czyżby zrzedły wam miny, miny?
Dźwięki maszyny
Z powrotem na szyny
EM A Gie I Ka
Powoli na wyżyny
I przypomnę wam styl
W którym jestem jedyny
Raz, dwa, trzy, no i wy
Skurwysyny
Brak tematów czy podziały ponad porozumieniem
Tak czy tak, miło było
Dla was wszystkich być natchnieniem
Bo za te wszystkie lata
Tu jest rekompensata
Znów jestem skory
Zbijać score′y jak na automatach
A dlaczego
Znowu ufam memu superego?
Nie pytaj, tego nie wie nikt
Bo nikt nie wie tego
Że mam coś czego nie masz ty
A to coś wspaniałego
I szukaj tego czegoś
W moich tekstach zawartego
To kwestia szczerości nie żaden wybór
Ja, eM A Gie I Ka
Ekskalibur
I nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
EM A Gie I Ka
OK skurwysyny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
(Co za licho, licho)
EM A Gie I Ka jest
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
EM A Gie I Ka
OK skurwysyny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
(Co za licho)
EM A Gie I Ka jest już już już...
Weź go, chuj nie nikt go nie weźmie (wypierdalaaj)
To była pierwsza zwrotka
A jak będzie następny bit to będzie następne dwie. będą
Albo może od początku sobie zarymuję?
Yo, czekaj...
Nawet jeśli wszyscy już w ciebie zwątpili
Pokaż że się mylili
Nie czekaj ani chwili
Dłużej
Życie to nie zawsze droga
Na niej róże
Duże PFK, raz na dole, raz na górze
I potrafię słodko-kwaśny
Być jak chilli gdy się wkurzę
To nie do wiary!
To czary-mary!
Słyszę w oddali
To surrealizm, jak Salwador Dali
EM A Gie I Ka
Tak jak Mulder i Scully
Za was jointa spali
Tym co się odwrócili
PFK nie są mili
Jak Milli Vanilli
Czyli
Zapraszam skurwysyny
Na me narodziny
To nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
EM A Gie I Ka
OK skurwysyny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
(Co za licho)
EM A Gie I Ka jest
I życie to teatrzyk
Nikt się nie ogląda
Każdy patrzy
Jak zdobyć główną rolę
Najlepiej raz, dwa, trzy
I pierdolę
Wolę być otwarty, odkryty
Na stole karty
Chcieli mnie pogrzebać
Oho! Wolne żarty, żarty!
Czy zajmujesz się biznesem
Czy hip hopem?
Tu i tu łapią okazję podróżując autostopem
I pochopne opinie
Egzotyczne jak pinie
Spójrzmy prawdzie w oczy
Z tego nikt się nie wywinie
Skurwysynie ej, uważaj,
Kiedy znajdziesz się na minie
Będzie bum! Bum!
Czy słyszysz ten tłum?
Gra eM A Gie I Ka
Znów robi szum
I szura
Nie jak huragan, wichura
A wbrew zasadom, wbrew fizyki prawom
Ruszam się żwawo
A więc bijcie brawo
Skurwysyny
Z wykopaliska mej skamieliny
EM A Gie I Ka
OK skurwysyny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
(Co za licho)
EM A Gie I Ka jest
Już wyrok wydali
Wyrok wykonali
Żywcem pogrzebali
Mnie to wali
Na fali, skurwysyny
Co? Kpiny? To nowiny!
Czyżby zrzedły wam miny, miny?
Dźwięki maszyny
Z powrotem na szyny
EM A Gie I Ka
Powoli na wyżyny
I przypomnę wam styl
W którym jestem jedyny
Raz, dwa, trzy, no i wy
Skurwysyny
Brak tematów czy podziały ponad porozumieniem
Tak czy tak, miło było
Dla was wszystkich być natchnieniem
Bo za te wszystkie lata
Tu jest rekompensata
Znów jestem skory
Zbijać score′y jak na automatach
A dlaczego
Znowu ufam memu superego?
Nie pytaj, tego nie wie nikt
Bo nikt nie wie tego
Że mam coś czego nie masz ty
A to coś wspaniałego
I szukaj tego czegoś
W moich tekstach zawartego
To kwestia szczerości nie żaden wybór
Ja, eM A Gie I Ka
Ekskalibur
I nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
EM A Gie I Ka
OK skurwysyny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
(Co za licho, licho)
EM A Gie I Ka jest
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
EM A Gie I Ka
OK skurwysyny
Są nowiny
Z wykopaliska mej skamieliny
(Co za licho)
EM A Gie I Ka jest już już już...
Writer(s): Rahim Lyrics powered by www.musixmatch.com