Słuch Songtext
von O.S.T.R.
Słuch Songtext
Wniosków korowód
Otwórz i pomóż mi
Wejść do środka
Powrót z nałogów
Zrozum mój powód
Że znowu w mym progu
Mam spokój u podstaw
Początek uczty
Znów jestem szefem kuchni
Wzrost temperatury
Esencja mikstury
Wrzenie podkręca pragnienie konsumpcji
Dzień bez emocji
To tak jakby zabrać dzieciakom internet z komórki
Kpina! Potrzebna im hydroksyzyna
Przez czas co uwięził ich intelekt w próżni
Alarm! Podkładam bomby jak Hamas
Z Podhala po Hel mój teren destrukcji
Zamach w klubach
Śmiertelne doznania
Powracam jak sen
Pragnienie rozpusty
Idź, znów, spójrz
Przypominam, że tu chodzi mi o życie każdy oddech mój
Ja chcę być tu znów
Pokazywać, że nie zabierze mi tego żaden problem ból
Niemy film, skrót, stój
Zapominasz że to grozi porażeniem niczym prądem mózg
Wiedzy plik, zwój, słów
Dopamina. Receptory płoną tak jakbym miał spalić słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Bracia oddali by krew
Obcy traktują jak AIDS
Matki zatykają uszy dzieciom jakby zarażała treść
W oczach miasta panorama mknie
Barwna jak na fotogramach w tle
Między dwoma biegunami niczym miłość i nienawiść
Zakazany owoc kusi pragnienie, zapiera dech
110 kilo
Mówią, że mam duże serce
110 kilo mówią:
"Gruby portfel wyszczupla sylwetkę"
Nie wiem, nie jestem tu po to, by pieprzyć
Jakie mam tantiemy z płyt
Dla chudych, otyłych czy czarnych, niebieskich
Nikt nie wymyślił tabletki na kwit
My-śli rój
Mieszanina, chemia panuje nad ciałem niczym wrażeń głód
Ja chcę żyć, by móc
Przekazywać, to ze nie powstrzyma nigdy marzeń nawet Bóg
To mój in-sty-nkt. Bunt
Parafina płynie w żyłach, dźwięki tworzą łatwopalny twór
Wiedzy plik, zwój, słów
Dopamina. Receptory płoną tak jakbym miał spalić słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Do-pa-mina
Bez opamiętania spalam słuch...
Bez opamiętania...
Bez opamiętania spalam słuch...
Spalam słuch...
Bez opamiętania spalam słuch...
Bez opamiętania...
Bez opamiętania spalam słuch...
Bez opamiętania...
Otwórz i pomóż mi
Wejść do środka
Powrót z nałogów
Zrozum mój powód
Że znowu w mym progu
Mam spokój u podstaw
Początek uczty
Znów jestem szefem kuchni
Wzrost temperatury
Esencja mikstury
Wrzenie podkręca pragnienie konsumpcji
Dzień bez emocji
To tak jakby zabrać dzieciakom internet z komórki
Kpina! Potrzebna im hydroksyzyna
Przez czas co uwięził ich intelekt w próżni
Alarm! Podkładam bomby jak Hamas
Z Podhala po Hel mój teren destrukcji
Zamach w klubach
Śmiertelne doznania
Powracam jak sen
Pragnienie rozpusty
Idź, znów, spójrz
Przypominam, że tu chodzi mi o życie każdy oddech mój
Ja chcę być tu znów
Pokazywać, że nie zabierze mi tego żaden problem ból
Niemy film, skrót, stój
Zapominasz że to grozi porażeniem niczym prądem mózg
Wiedzy plik, zwój, słów
Dopamina. Receptory płoną tak jakbym miał spalić słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Bracia oddali by krew
Obcy traktują jak AIDS
Matki zatykają uszy dzieciom jakby zarażała treść
W oczach miasta panorama mknie
Barwna jak na fotogramach w tle
Między dwoma biegunami niczym miłość i nienawiść
Zakazany owoc kusi pragnienie, zapiera dech
110 kilo
Mówią, że mam duże serce
110 kilo mówią:
"Gruby portfel wyszczupla sylwetkę"
Nie wiem, nie jestem tu po to, by pieprzyć
Jakie mam tantiemy z płyt
Dla chudych, otyłych czy czarnych, niebieskich
Nikt nie wymyślił tabletki na kwit
My-śli rój
Mieszanina, chemia panuje nad ciałem niczym wrażeń głód
Ja chcę żyć, by móc
Przekazywać, to ze nie powstrzyma nigdy marzeń nawet Bóg
To mój in-sty-nkt. Bunt
Parafina płynie w żyłach, dźwięki tworzą łatwopalny twór
Wiedzy plik, zwój, słów
Dopamina. Receptory płoną tak jakbym miał spalić słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Bez opamiętania
Spalam słuch
Do-pa-mina
Bez opamiętania spalam słuch...
Bez opamiętania...
Bez opamiętania spalam słuch...
Spalam słuch...
Bez opamiętania spalam słuch...
Bez opamiętania...
Bez opamiętania spalam słuch...
Bez opamiętania...
Writer(s): Adam Ostrowski, Chris Van Rootselaar, Jaap Wiewel Lyrics powered by www.musixmatch.com