Morwa drzewo Songtext
von Mor W.A.
Morwa drzewo Songtext
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Początek 95, bez niepotrzebnych spięć
Nieodparta chęć tworzenia, dla samych siebie
Bez ciśnienia, dla zaspokojenia wewnętrznych
Potrzeb, wtedy nikt nie zastanawiał się
Jak daleko to dotrze, umysły były młodsze
Warunki surowsze, co nie zniechęcało
Jeszcze bardziej nas dopingowało, zrozumieć
Pozwalało jak dojrzewa każda gałąź
Co wyrasta z pnia tworzącego jedną całość
Morwa drzewo i jego okazałość, wsparta
Na korzeniach, które trzyma matka ziemia
Polska żyzna gleba, której nam potrzeba
Jak wody i chleba do egzystencji, za naszej
Kadencji bez niczyjej ingerencji w sens
Który chcemy przekazać, tego z pamięci
Nie da się wymazać, nikt nawet nie próbuje
To jest niemożliwe, mówiąc uczciwie
Chcemy tylko żyć godziwie, coś nam w końcu
Się należy, czekaliśmy na to cierpliwie
Każdy w to wierzył, wytrwale pogłębiał swoją
Wiarę - swoje przeżył, swoje przeżył
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Tam skąd pochodzę z założenia wychodzę
Że w końcu jesteśmy na najlepszej drodze
By móc bardziej się rozwinąć, czasu musiało
Sporo upłynąć i zapewne jeszcze go upłynie
W tej drużynie, jak w naturze i rodzinie, nic
Nie ginie, wszystko na swoim miejscu, przy
Odrobinie wysiłku, da się zrobić jak u wieku
Schyłku, przyszło nam wtedy trochę poczekać
Warto było, by móc teraz powiedzieć co przez
To w życiu się zmieniło, jak bardzo zaważyło
To co się wydarzyło, problemów przybyło
Nie ubyło, co na szczęście umysłu nie zaśmieciło
Nie odbiło się na psychice, w tej kronice kolejne
Zapisane stronnice, cały czas o morwie mowa
I jej symbolice, to życia przekrój i jego warstw
Nie opowiadając kłamstw wierutnych, jak
W przypadku tych robiących dobrą minę do
Złej gry - to z całą pewnością nie my
To coś więcej od ściąganych plików mp3
To coś więcej od wydobywanych dźwięków
Z głośników, to coś więcej od razem
Wziętych wszystkich nośników
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Początek 95, bez niepotrzebnych spięć
Nieodparta chęć tworzenia, dla samych siebie
Bez ciśnienia, dla zaspokojenia wewnętrznych
Potrzeb, wtedy nikt nie zastanawiał się
Jak daleko to dotrze, umysły były młodsze
Warunki surowsze, co nie zniechęcało
Jeszcze bardziej nas dopingowało, zrozumieć
Pozwalało jak dojrzewa każda gałąź
Co wyrasta z pnia tworzącego jedną całość
Morwa drzewo i jego okazałość, wsparta
Na korzeniach, które trzyma matka ziemia
Polska żyzna gleba, której nam potrzeba
Jak wody i chleba do egzystencji, za naszej
Kadencji bez niczyjej ingerencji w sens
Który chcemy przekazać, tego z pamięci
Nie da się wymazać, nikt nawet nie próbuje
To jest niemożliwe, mówiąc uczciwie
Chcemy tylko żyć godziwie, coś nam w końcu
Się należy, czekaliśmy na to cierpliwie
Każdy w to wierzył, wytrwale pogłębiał swoją
Wiarę - swoje przeżył, swoje przeżył
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Tam skąd pochodzę z założenia wychodzę
Że w końcu jesteśmy na najlepszej drodze
By móc bardziej się rozwinąć, czasu musiało
Sporo upłynąć i zapewne jeszcze go upłynie
W tej drużynie, jak w naturze i rodzinie, nic
Nie ginie, wszystko na swoim miejscu, przy
Odrobinie wysiłku, da się zrobić jak u wieku
Schyłku, przyszło nam wtedy trochę poczekać
Warto było, by móc teraz powiedzieć co przez
To w życiu się zmieniło, jak bardzo zaważyło
To co się wydarzyło, problemów przybyło
Nie ubyło, co na szczęście umysłu nie zaśmieciło
Nie odbiło się na psychice, w tej kronice kolejne
Zapisane stronnice, cały czas o morwie mowa
I jej symbolice, to życia przekrój i jego warstw
Nie opowiadając kłamstw wierutnych, jak
W przypadku tych robiących dobrą minę do
Złej gry - to z całą pewnością nie my
To coś więcej od ściąganych plików mp3
To coś więcej od wydobywanych dźwięków
Z głośników, to coś więcej od razem
Wziętych wszystkich nośników
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Na dzielnicy miasta, WuWuA rzecz jasna
Morwa drzewo się rozrasta
Z podziemi wyrasta - to życia symbol
Życia symbol
Writer(s): Przemyslaw Rekowski, Michal Igor Dobrzanski, Przemyslaw Krol Lyrics powered by www.musixmatch.com