Pierwszy kamień Songtext
von Mānbryne
Pierwszy kamień Songtext
Tradycja hańb, ukryty żal. Spuścizna łaknienia
Wpojony wstyd, napięta smycz uciska krtań
Smolistych cieni pląs do rytmu skrywanych żądz
Sumienia zaszczute wydają swój plon
Niestraszny nam trumien szlak i martwych taniec
I z kielicha trupi jad - przymierza znak
Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień
Kto jest bez win, niechaj nadstawi twarz
Dziedzictwo krwi, septyczny mór - to koszt odkupienia
Stłumiony lęk, nad głową sznur - na swoją kolej czeka
Zwodniczych świateł pląs
Na scenie trup i wąż
Choć kuszący to dar, to my kusimy los, gdyż
Niestraszny nam trumien szlak i martwych taniec
I z kielicha trupi jad - przymierza znak
Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień
Kto jest bez win, niechaj nadstawi twarz
Pierwszy dzień, pierwszy raz
Pierwszy fałsz, wyprostowany kark
Pierwszy cień, pierwsza łza
Uroniona szczerze... spłynie w piach
Pierwszy kamień rzucę w swoją twarz
Za myśli, za słowa, zamiary i czyny
Za nierząd matek i za ojców gwałt
Krzepnący od lat cień z duszy wycieka
Przez pęknięcia w sercu i płynie do ust
Do pełna, do pełna, wciąż nienasyceni
W pogoni za wiarą, aż braknie nam tchu
Przemy na skraj jak dziki łów
Uderzamy w mur
Pierwszy dzień, pierwszy raz
Pierwszy fałsz, wyprostowany kark
Pierwszy cień, pierwsza łza
Uroniona szczerze... spłynie w piach
Pierwszy kamień, nawet głaz
Z dumą rzucę w swoją twarz
Wpojony wstyd, napięta smycz uciska krtań
Smolistych cieni pląs do rytmu skrywanych żądz
Sumienia zaszczute wydają swój plon
Niestraszny nam trumien szlak i martwych taniec
I z kielicha trupi jad - przymierza znak
Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień
Kto jest bez win, niechaj nadstawi twarz
Dziedzictwo krwi, septyczny mór - to koszt odkupienia
Stłumiony lęk, nad głową sznur - na swoją kolej czeka
Zwodniczych świateł pląs
Na scenie trup i wąż
Choć kuszący to dar, to my kusimy los, gdyż
Niestraszny nam trumien szlak i martwych taniec
I z kielicha trupi jad - przymierza znak
Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień
Kto jest bez win, niechaj nadstawi twarz
Pierwszy dzień, pierwszy raz
Pierwszy fałsz, wyprostowany kark
Pierwszy cień, pierwsza łza
Uroniona szczerze... spłynie w piach
Pierwszy kamień rzucę w swoją twarz
Za myśli, za słowa, zamiary i czyny
Za nierząd matek i za ojców gwałt
Krzepnący od lat cień z duszy wycieka
Przez pęknięcia w sercu i płynie do ust
Do pełna, do pełna, wciąż nienasyceni
W pogoni za wiarą, aż braknie nam tchu
Przemy na skraj jak dziki łów
Uderzamy w mur
Pierwszy dzień, pierwszy raz
Pierwszy fałsz, wyprostowany kark
Pierwszy cień, pierwsza łza
Uroniona szczerze... spłynie w piach
Pierwszy kamień, nawet głaz
Z dumą rzucę w swoją twarz
Lyrics powered by www.musixmatch.com