Każde Songtext
von Miuosh
Każde Songtext
W sercu każdego z nas to samo tętno tętni,
Jedni mają hajs, drudzy są wkurwieni i biedni wciąż.
Ja mam tu dom, którego nie da Ci pośrednik,
Na każdej kartce i każdej pętli - wierz mi!
X2
Idę do celu, choć wielu mówi, że po trupach,
Po plecach frajerów, z których niejeden cwel już upadł!
To sztuka wielu ósmy rok haka szuka
To statystycznie rzec biorąc w moim bio istnieje luka
Upatrz Sobie jeden dzień swojej egzystencji
Weź parę zeszytów parę bitów i paru MC
Pomnóż to razy 365 dni
Razy milion chwil w której każda z z tych wen tkwi
Znamy elementy znamy zasady i stany
Pokonując zakręty najarani i pijani
Z wizjami, z planami, z pomysłami na ten świat
Mogąc ruszyć wszystko nie ruszając się z miejsca
Mamy mikrofony puchy i gramofony
Wynajęte m2 i byłe przyszłe żony i co?
Na ten czas każdy jest skończony
A mimo wszystko my wciąż zbieramy plony.
W sercu każdego z nas to samo tętno tętni,
Jedni mają hajs, drudzy są wkurwieni i biedni wciąż,
Ja mam tu dom, którego nie da Ci pośrednik,
Na każdej kartce i każdej pętli - wierz mi!
X2
Jak raz to wdepniesz nie rzucisz tego za nic
Nie ważne czym by Cię straszyli, co by Ci zabrali
To nie zna granic, upór siła oddanych
Niby nigdzie nas nie słychać a wciąż świat ten zmieniamy
Jebać wszystkie biznesplany my znamy inne opcje
Choć będąc w Polsce hiphopowcem masz chuja nie promocję
To właśnie postęp, propaganda zacofanych
Połam płyty, a tam gdzie graffiti pomaluj na nowo ściany
My zapomniani przez was media i ustawy
Sił partyzanci co ten dobry rząd chcą zabić
Leż na ziemi to jedno drugie zamknij pysk bo wpierdol
Modułu sedno to ten zomowski nawyk
My mamy tracki na murach tagi
Przepełnione kluby i garstkę uwagi ziom
Na kontach braki żyjąc jak wraki
A mimo to nikt nie chce iść stąd
Ref
W sercu każdego z nas to samo tętno tętni,
Jedni mają hajs, drudzy są wkurwienie i biedni wciąż,
Ja mam tu dom, którego nie da Ci pośrednik,
Na każdej kartce i każdej pętli - wierz mi!
X2
Idę do celu
Mamy elementy, znamy zasady i stany
Mamy mikrofony puchy i gramofony
Jebać wszystkie biznesplany
Na ten czas każdy jest skończony
A mimo wszystko my wciąż zbieramy plony.
Jedni mają hajs, drudzy są wkurwieni i biedni wciąż.
Ja mam tu dom, którego nie da Ci pośrednik,
Na każdej kartce i każdej pętli - wierz mi!
X2
Idę do celu, choć wielu mówi, że po trupach,
Po plecach frajerów, z których niejeden cwel już upadł!
To sztuka wielu ósmy rok haka szuka
To statystycznie rzec biorąc w moim bio istnieje luka
Upatrz Sobie jeden dzień swojej egzystencji
Weź parę zeszytów parę bitów i paru MC
Pomnóż to razy 365 dni
Razy milion chwil w której każda z z tych wen tkwi
Znamy elementy znamy zasady i stany
Pokonując zakręty najarani i pijani
Z wizjami, z planami, z pomysłami na ten świat
Mogąc ruszyć wszystko nie ruszając się z miejsca
Mamy mikrofony puchy i gramofony
Wynajęte m2 i byłe przyszłe żony i co?
Na ten czas każdy jest skończony
A mimo wszystko my wciąż zbieramy plony.
W sercu każdego z nas to samo tętno tętni,
Jedni mają hajs, drudzy są wkurwieni i biedni wciąż,
Ja mam tu dom, którego nie da Ci pośrednik,
Na każdej kartce i każdej pętli - wierz mi!
X2
Jak raz to wdepniesz nie rzucisz tego za nic
Nie ważne czym by Cię straszyli, co by Ci zabrali
To nie zna granic, upór siła oddanych
Niby nigdzie nas nie słychać a wciąż świat ten zmieniamy
Jebać wszystkie biznesplany my znamy inne opcje
Choć będąc w Polsce hiphopowcem masz chuja nie promocję
To właśnie postęp, propaganda zacofanych
Połam płyty, a tam gdzie graffiti pomaluj na nowo ściany
My zapomniani przez was media i ustawy
Sił partyzanci co ten dobry rząd chcą zabić
Leż na ziemi to jedno drugie zamknij pysk bo wpierdol
Modułu sedno to ten zomowski nawyk
My mamy tracki na murach tagi
Przepełnione kluby i garstkę uwagi ziom
Na kontach braki żyjąc jak wraki
A mimo to nikt nie chce iść stąd
Ref
W sercu każdego z nas to samo tętno tętni,
Jedni mają hajs, drudzy są wkurwienie i biedni wciąż,
Ja mam tu dom, którego nie da Ci pośrednik,
Na każdej kartce i każdej pętli - wierz mi!
X2
Idę do celu
Mamy elementy, znamy zasady i stany
Mamy mikrofony puchy i gramofony
Jebać wszystkie biznesplany
Na ten czas każdy jest skończony
A mimo wszystko my wciąż zbieramy plony.
Writer(s): Milosz Pawel Borycki, Kamil Marcin Rutkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com