Sztany, glany Songtext
von Kury
Sztany, glany Songtext
Jeden facet chciał się zabawić, więc poszedł do dyskoteki
Nie spodobał się na fortach, chłopcy wzięli go na fleki
Inny taki jeden gościu z dziewczyną po kolacji
Wszystkie zęby mu wybili, jak wychodził z restauracji
Amfa szybko doprowadza młodą krew do wrzenia, je!
Wszyscy czują wielką chęć na gimnastyczne ćwiczenia
Jeszcze jedno piwo dla kurażu, ruszamy na dzielnicę
Dziś ćwiczenia sprawnościowe – kopniak w potylicę
Sztany, glany, chuj złamany, zęby wybite, łeb urwany
Sztany, szkity, chuj przebity, siedmiu rannych, dwóch zabitych
Sztany, glany, [everybody!] chuj złamany, zęby wybite, łeb urwany
Sztany, szkity, chuj przebity, siedmiu rannych, dwóch zabitych
Stoimy przed klatkowską, wszystko mamy na oku
Tu twarz obca się nie przemknie, my tu dbamy o spokój
Na koncertach rzecz normalna, bawią się młodzieńcy
Kopią kogoś na podłodze, na piwo nie dał im pieniędzy
Różnie też to bywa, wieczorem, na plaży
Czasem małe ku-ku może ci się zdarzyć. [ku-ku, ku-ku]
Czasem słychać w ciemności trzask łamanych kości,
Tak się tutaj wita nieproszonych gości!
Sztany, glany, chuj złamany, zęby wybite, łeb urwany
Sztany, szkity, chuj przebity, siedmiu rannych, dwóch zabitych, hej!
Sztany, glany, [everybody!] chuj złamany, zęby wybite, łeb urwany
Sztany, szkity, chuj przebity, siedmiu rannych, dwóch zabitych
Nie spodobał się na fortach, chłopcy wzięli go na fleki
Inny taki jeden gościu z dziewczyną po kolacji
Wszystkie zęby mu wybili, jak wychodził z restauracji
Amfa szybko doprowadza młodą krew do wrzenia, je!
Wszyscy czują wielką chęć na gimnastyczne ćwiczenia
Jeszcze jedno piwo dla kurażu, ruszamy na dzielnicę
Dziś ćwiczenia sprawnościowe – kopniak w potylicę
Sztany, glany, chuj złamany, zęby wybite, łeb urwany
Sztany, szkity, chuj przebity, siedmiu rannych, dwóch zabitych
Sztany, glany, [everybody!] chuj złamany, zęby wybite, łeb urwany
Sztany, szkity, chuj przebity, siedmiu rannych, dwóch zabitych
Stoimy przed klatkowską, wszystko mamy na oku
Tu twarz obca się nie przemknie, my tu dbamy o spokój
Na koncertach rzecz normalna, bawią się młodzieńcy
Kopią kogoś na podłodze, na piwo nie dał im pieniędzy
Różnie też to bywa, wieczorem, na plaży
Czasem małe ku-ku może ci się zdarzyć. [ku-ku, ku-ku]
Czasem słychać w ciemności trzask łamanych kości,
Tak się tutaj wita nieproszonych gości!
Sztany, glany, chuj złamany, zęby wybite, łeb urwany
Sztany, szkity, chuj przebity, siedmiu rannych, dwóch zabitych, hej!
Sztany, glany, [everybody!] chuj złamany, zęby wybite, łeb urwany
Sztany, szkity, chuj przebity, siedmiu rannych, dwóch zabitych
Writer(s): Traditional Lyrics powered by www.musixmatch.com