Życie Songtext
von Kuba Badach
Życie Songtext
Na, na białej kartce siebie
Chcę wreszcie napisać coś
Jak, jak biała kartka – nie wiem
Gdzie moje słowa są
Kolejny krok pisze drogę mi
Niezdarne są litery moich dni
Po drodze do tego, co jest mną
Cieszę się, że
Jestem i czuję coś
Życie jest podróżą
Więc za dużo nie bierz w nią
Bo Cię bagaż przygniecie
A przecież żyje się jedynie raz
Na mapie Twoich lat
Do zwiedzenia masz swój cały świat
Na, na białej kartce ciebie
Czas jak chce wciąż gryzmoli coś
A Ty świat ponoć masz na dłoni
Lecz możesz zmieniać go
Nie pozwolić, by często ślepy los rządził
Po szkołach wiesz jak podpisać się
Ale nie tak pisze się Twoje "ja"
Masz w sobie to, czego trzeba Ci
Na każdy krok, żeby żyć z całych sił
Życie jest podróżą
Więc za dużo nie bierz w nią
Bo Cię bagaż przygniecie
A przecież żyje się jedynie raz
Na mapie Twoich lat
Do zwiedzenia masz swój cały świat
Życie jest podróżą
Więc za dużo nie bierz w nią
Bo, bo Cię bagaż przygniecie
A przecież każdy dzień
Odjeżdża jak ostatni wagon
I nie ma szans, żeby wsiąść drugi raz
Chcę wreszcie napisać coś
Jak, jak biała kartka – nie wiem
Gdzie moje słowa są
Kolejny krok pisze drogę mi
Niezdarne są litery moich dni
Po drodze do tego, co jest mną
Cieszę się, że
Jestem i czuję coś
Życie jest podróżą
Więc za dużo nie bierz w nią
Bo Cię bagaż przygniecie
A przecież żyje się jedynie raz
Na mapie Twoich lat
Do zwiedzenia masz swój cały świat
Na, na białej kartce ciebie
Czas jak chce wciąż gryzmoli coś
A Ty świat ponoć masz na dłoni
Lecz możesz zmieniać go
Nie pozwolić, by często ślepy los rządził
Po szkołach wiesz jak podpisać się
Ale nie tak pisze się Twoje "ja"
Masz w sobie to, czego trzeba Ci
Na każdy krok, żeby żyć z całych sił
Życie jest podróżą
Więc za dużo nie bierz w nią
Bo Cię bagaż przygniecie
A przecież żyje się jedynie raz
Na mapie Twoich lat
Do zwiedzenia masz swój cały świat
Życie jest podróżą
Więc za dużo nie bierz w nią
Bo, bo Cię bagaż przygniecie
A przecież każdy dzień
Odjeżdża jak ostatni wagon
I nie ma szans, żeby wsiąść drugi raz
Writer(s): Janusz Andrzej Onufrowicz, Jakub Bartlomiej Badach Lyrics powered by www.musixmatch.com