Początek Songtext
von Krzysztof Zalewski
Początek Songtext
Sny pochowane na strychu
Nie mogą już spać
Idzie lato, jedno z tych miłosnych lat
Pod stopą ból
Szkodniki żyją pod napięciem
Złe wspomnienia wiatr
Wywiewa z pamięci
Talia nowych kart
Dzień pachnie jak początek
Po co poważna twarz
Gdy świat nakręca
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
Nie chcę biec do gwiazd
Niech gwiazdy biegną do mnie
Nie chcę chwytać dnia
Gdy w ręku mam tygodnie
Takie miłe
Takie to miłe
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
W końcu mam swój czas
To chyba dobry moment
Nie chcę (biec do gwiazd)
Nie chcę biec do gwiazd
Głośno śpiewa ulica
Mimo że słów brak
Rzeka gardeł wylewa się na pusty plac
Mam nowy chód i dźwięk
I ludzi nowych mam
Niech straszy nowy duch
Już nikt nie będzie spał
Nowego słońca blask
Wypali nam powieki
Zobaczymy świat nagi, nagusieńki
I wszyscy, come on
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
Nie chcę biec do gwiazd
Niech gwiazdy biegną do mnie
Nie chcę chwytać dnia
Gdy w ręku mam tygodnie
Takie miłe
Takie to miłe
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
W końcu mam swój czas
To chyba dobry moment
Nie chcę biec do gwiazd
Biec do gwiazd
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
Nie chcę biec do gwiazd
Niech gwiazdy biegną do mnie
Nie chcę chwytać dnia
Gdy w ręku mam tygodnie
Takie miłe
Takie to miłe
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
W końcu mam swój czas
To chyba dobry moment
Nie chcę (biec do gwiazd)
Nie chcę biec do gwiazd
Takie to miłe
Ja nie chcę
Ja nie chcę
Takie miłe
Takie miłe
Chciałem zaprosić na scenę nas wszystkich, którzy uświetnili ten dzisiejszy wieczór
Natalia Przybysz, Paulina Przybysz, Justyna Święs, Kuba Karaś, Miłosz Pękała
Bardzo dziękujemy wam wszystkim, ja dziękuję wam wszystkim, i wam wszystkim
I teraz uwaga na trzy, cztery
Trzy, czte-ry...
Dziękujemy z całego serca
Nie mogą już spać
Idzie lato, jedno z tych miłosnych lat
Pod stopą ból
Szkodniki żyją pod napięciem
Złe wspomnienia wiatr
Wywiewa z pamięci
Talia nowych kart
Dzień pachnie jak początek
Po co poważna twarz
Gdy świat nakręca
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
Nie chcę biec do gwiazd
Niech gwiazdy biegną do mnie
Nie chcę chwytać dnia
Gdy w ręku mam tygodnie
Takie miłe
Takie to miłe
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
W końcu mam swój czas
To chyba dobry moment
Nie chcę (biec do gwiazd)
Nie chcę biec do gwiazd
Głośno śpiewa ulica
Mimo że słów brak
Rzeka gardeł wylewa się na pusty plac
Mam nowy chód i dźwięk
I ludzi nowych mam
Niech straszy nowy duch
Już nikt nie będzie spał
Nowego słońca blask
Wypali nam powieki
Zobaczymy świat nagi, nagusieńki
I wszyscy, come on
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
Nie chcę biec do gwiazd
Niech gwiazdy biegną do mnie
Nie chcę chwytać dnia
Gdy w ręku mam tygodnie
Takie miłe
Takie to miłe
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
W końcu mam swój czas
To chyba dobry moment
Nie chcę biec do gwiazd
Biec do gwiazd
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
Nie chcę biec do gwiazd
Niech gwiazdy biegną do mnie
Nie chcę chwytać dnia
Gdy w ręku mam tygodnie
Takie miłe
Takie to miłe
Ja nie chcę iść pod wiatr
Gdy wieje w dobrą stronę
W końcu mam swój czas
To chyba dobry moment
Nie chcę (biec do gwiazd)
Nie chcę biec do gwiazd
Takie to miłe
Ja nie chcę
Ja nie chcę
Takie miłe
Takie miłe
Chciałem zaprosić na scenę nas wszystkich, którzy uświetnili ten dzisiejszy wieczór
Natalia Przybysz, Paulina Przybysz, Justyna Święs, Kuba Karaś, Miłosz Pękała
Bardzo dziękujemy wam wszystkim, ja dziękuję wam wszystkim, i wam wszystkim
I teraz uwaga na trzy, cztery
Trzy, czte-ry...
Dziękujemy z całego serca
Writer(s): Dawid Henryk Podsiadlo, Aleksander Tomasz Swierkot, Marcin Bartosz Macuk, Brejdygant Krzysztof Zalewski Lyrics powered by www.musixmatch.com